Mam swinke morska ktora urodzila sie u mnie w domu jako 70 gramowy wczesniak ( tak mowil weterynarz ktory byl przy porodzie niestety jego mama zdechla bo poprzednia wlascicielka dopuscila ponad roczna swinke do samca a jak sie zorientowala ze jest kotna postanowila sie jej pozbyc )
nie wiem czy w dobrym dziale ale Nicpon dlugo byl bez towarzystwa swinkowego kolegi zachowywal sie normalnie kwiczal o jedzenie jak chodzil spac czy lezec zakopywal sie w sianku ... trzy dni temu dostalam od przyjaciela 320 gramowego dzikusa Kube ... laczenie chyba sie udalo znaczy nie bylo walk zebow krwi Nicpon tylko chodzi turkocze a po za tym olewa malucha ...z tym ze przestal kwiczec zrobil sie mega leniwy pierwszy raz zobaczylam u niego wylez z dwoma lapkami do tylu

daje po dwie miseczki dla jednego i drugiego ale nicpon nosem tak przesuwa zeby na jednej lezec tylkiem a na drugiej mordka i w ten sposob je i spi ...nie dopuszcza Kuby do jedzenia dzisiaj tak zrobil z trawa i bylo mi szkoda malucha jak spod niego wyciagal zdzbla trawy ... probowalam rozdzielic ale Kuba wtedy zaczyna panikowac tluc sie po klatce i ani mysli o jedzeniu ... nie mam pomyslu co robic ..bo nie jestem w stanie caly czas pilnowac ...