Były adoptowane, jestem ich czwartą właścicielką i nie wiem do końca przez co przeszły - na początku były bardzo nerwowe ale przy cierpliwym podejściu widać poprawę, częściej są zrelaksowane, nawet zdarza im się bryknąć, choć to już stateczne panie.
Nowa świnka znudziła się dziecku znajomej i wiem o niej tylko tyle, że jest trzymana samotnie

Klatka nie stanowi problemu - Bunia z Fruzią mają klatkę CC 2 x6 i mogę dobudować pięterko. Zastanawiam się tylko czy dołączenie trzeciej malutkiej świnki nie zaburzy ich równowagi - dziewczyny bardzo się kochają, trzymają razem, prawie nie ma między nimi kłótni nawet podczas rujki.
Z drugiej strony szkoda mi tamtej małej samotnej świnki...Ktoś coś podpowie?