Jestem załamana.
Miał niespełna 4 lata. Przegrał walkę z chłoniakiem..
Walczyłam o Niego z całych sił, ale dziś przyszedł czas, kiedy musiałam się poddać.
Musiałam podjąć tą najtrudniejszą z trudnych decyzji, Czułam , że nie ma już dla Niego nadziei.
I że jest to jedyna i ostatnia dobra rzecz, jaką mogę zrobić dla Niego.
Walczyła o Niego załoga MedicaVetu, zwłaszcza dr Kasia Kacprzak-Kamińska.
Chemioterapia przyniosła spodziewany efekt, udał się też zabieg usunięcia olbrzymiego guza na szyi. Wszystko wskazywało na to, że Gucio jeszcze trochę ze mną będzie.
Niestety po zabiegu wywiązały się komplikacje- w miejscu guza powstał krwiak, którego gdański onkolog bez diagnostyki potraktował jako wznowę chłoniaka. Zalecił chemię, po której Gucio już nie dał rady dojść do siebie.
Jeszcze raz dziękuję Porcelli, która opiekowała się świnkiem podczas Jego leczenia w Warszawie i wszystkim, którzy nas wspierali i trzymali mocno kciuki.
Nawet wtedy, kiedy nadzieja z dnia na dzień gasła.
Guciu, przepraszam za to co zrobiłam źle.
Do zobaczenia Kochany.
_____________________________________
Czako [*]19.01.2010
Fredi [*]14.07.2012
Cezar [*]19.09.2012
Gucio [*]30.10.2014
Kubuś [*] 25.05.2015
Teddy [*] 5.10.2015
Junior [*]20.01.2016
Simon [*]28.04.2017
Biszkopt [*]11.01.2018
Kiziu [*]3.12.2018
Artu [*]21.02.2019
Tamu [*]27.03.2019
Norman[*]30.07.2019
Sasza [*] 16.06.2020
Leszek [*] 16.08.2020
Ore [*] 14.10.2020
Polar [*] 9.11.2020
Tytus [*]10.08.2021
Bohun [*]10.11.2021
Kazik [*]21.01.2022
Gabryś [*]28.02.2022
Bochenek [*] 7.03.2022
Kasim [*] 2.08.2022
Goran [*] 4.11.2022
Jamajka [*] 20.06.2023
Luna [*] 7.04.2024
[/i][/size]
