ZIMĄ lepsze suszone, czy świeże?

Czyli co powinna, a czego nie może jeść świnka morska

Moderator: pastuszek

Majka745

ZIMĄ lepsze suszone, czy świeże?

Post autor: Majka745 »

Hejka ludzie!!! ;)
To będzie pierwsza zima moich świnek i pierwszy raz mam świnki morskie, i potrzebuję porad na temat karmienia świnek zimą. Zimą co prawda dostałam świnki, ale były młode i nie mogły jeszcze wszystkiego jeść, a jak mogły to w małych ilościach, teraz mogą jeść więcej i w większych ilościach. Zastanawiam się, bo wiem, że większość was suszy zioła i zieleninę na zimę. Ja też zamierzam. Czy w zimę karmicie świnki tylko tymi suszkami, czy jakąś świeżą natkę, czy coś takiego też dostają? Pytam, bo wtedy będzie to chemią tak naszpikowane, że aż strach. :?
A jak podajecie świeże, to często, czy raczej okazjonalnie?

Mam jeszcze pytanie odnośnie witaminy C. Jak moje prośki były małe, to dostawały witaminę C codziennie, dawki takie jak tu było napisane, czyli 1mg wit. C na każde 100g wagi świnki, a u młodych, chorych czy w ciąży 2 razy więcej. Chciałabym wiedzieć czy w zimie jest konieczne jej podawanie? Co jakiś czas sprawdzam świnkom ząbki, bo wyczytałam, że nie dobór objawia się poprzez szarzenie ząbków. Gdzieś w czerwcu zaprzestałam podawanie, bo podobno w lato nie trzeba i świnki mają się świetnie.
Starszą świnkę wzięłam od znajomej mojej mamy. Jak z nią rozmawiałam, to mówiła, że ona swoim nie daje, bo im wystarcza witamina z karmy. Powiedziała mi tylko żebym dawała śwince witaminę, przynajmniej jak jest młoda, a potem może się okazać, że nie będzie to potrzebne. Czy jeżeli rodzice mojej świnki (tej starszej) nie potrzebowały dodatkowej wit C (tej sztucznej), to czy jest taka możliwość, że moja świnka też nie będzie jej potrzebować?
A tak w ogóle, to karmię świnki karmą Greenwoods (ma 540mg wit. C/ kg.)
lubię

Re: ZIMĄ lepsze suszone, czy świeże?

Post autor: lubię »

Osobiście warzyw ani owoców nie suszyłam, szwagierka robi to regularnie w piekarniku stygnącym po pieczeniu chleba - wychodzi fajnie, ale bez regularnych wypieków jest zbyt energochłonne.
U mnie świnie w zimie dostają to, co leży u dziadka (a więc ze swej natury jest w stanie długo wytrzymać) - marchew, pietruszka, buraczki, seler, brukiew, jabłka, dynia, cukinia/kabaczki/patisony, ewentualnie niezbyt delikatne (=dobrze znoszące transport i nie potrzebujące utrwalaczy) egzotyczne, np. cytrusy. Świeża zielenina okazjonalnie lub z doniczki, czasem wytrzymałe dzikie (np. liście jeżyn). Sałat w zimie nie daję i sama też nie jadam, ewentualnie cykorię.
Witamina C jest w większości roślin, w różnych ilościach, ale jest, więc da się pominąć kropelki, ale trzeba bardzo pilnować diety, tzn. podawać rośliny dzikie lub z własnej działki, nie polegać na marketowych i nie mieszać z nimi ogórka. W zimie lepiej mieć coś sztucznego pod ręką, bo witamina C jest bardzo nietrwała i rozpada się jako jedna z pierwszych w trakcie przechowywania. Z tego też powodu warto kontrolować świnkę mimo witaminy w karmie - nigdy nie masz 100% pewności, że była odpowiednio przechowywana.
Majka745

Re: ZIMĄ lepsze suszone, czy świeże?

Post autor: Majka745 »

Dzięki za odpowiedź!!! Co do pierwszej śinki, to o jej przechowywanie jestem spokojna. Pani, od której wzięłam świnkę bardzo lubi zwierzęta i ma ich w domu całe stado, mieszka w domku, więc ma miejsce. A tak w ogóle, to widziałam w jakich warunkach świnka żyła (były w porządku), bo oglądałam świnkę półtora tyg. wcześniej (tz. zanim ją wzięłam). Obawiam się trochę o tego drugiego (młodszego), bo jest z zoologa. W zoologu był w dobrych warunkach, ale jak to wyglądało zanim tam trafił... hm...
Witaminę też kontroluję, raz w tygodniu sprawdzam ząbki, ale zastanawiam się czy to wystarczy?
Co do suszków, to chciałam je po prostu gdzieś rozłożyć i poczekać jak się wysuszą. Trochę ziół mam w doniczkach, niedawno też siałam, ale coś mi uprawy padają.
lubię pisze:U mnie świnie w zimie dostają to, co leży u dziadka (a więc ze swej natury jest w stanie długo wytrzymać) - marchew, pietruszka, buraczki, seler, brukiew, jabłka, dynia, cukinia/kabaczki/patisony, ewentualnie niezbyt delikatne (=dobrze znoszące transport i nie potrzebujące utrwalaczy) egzotyczne, np. cytrusy.
Tego to ci zazdroszczę ;) , a raczej twoim świnkom
Świnka Pie

Re: ZIMĄ lepsze suszone, czy świeże?

Post autor: Świnka Pie »

Ale świnki morskie nie powinny jeść cytrusów. Kwas w nich zawarty może podrażniać błony śluzowe, co może doprowdzić do stanu zapalnego tkanek. W małych ilościach- raczej bebiecznie, lecz rzadko. W dużych ilościach- biedny gryzoń!. Co do witaminy, najlepsze są nie te dla gryzoni, ale te dla dzieci, gdyż mają większą przyswajalność. Wit. C w karmie , jak już wcześniej zostało powiedziane, mogła się utlenić nawet już w czasie produkcjii, więc nie ufałabym karmie w tej kwestii. polecam witaminkę Juvit C dostępną w aptece bez recepty. jest nieco kwaśna, ale wystarczy żeby namoczyć w niej nieco pietruszki, (lub tak jak ja: strzykawką z igłą wstrzykuję ją do liścia żyworódki lub sałaty, i zjadają to nawet nie wiedząc o obecności witaminy) wtedy szybko ją wtrąbią. Mam nadzieję że pomoglam
Majka745

Re: ZIMĄ lepsze suszone, czy świeże?

Post autor: Majka745 »

Dzięki Świnka Pie, ale z tego co tu naczytałam, to Juvit C nie jest najlepszy, bo jest konserwowany substancją o nazwie wersenian disodowy. Ja używałam Cebiony, bo jest podobno najbezpieczniejszy i nie zawiera wersenianu, tylko glicerynę.
Właściwie, to nie wiem czemu ten wersenian jest... hm... szkodliwy/ niebezpieczny dla świnki morskiej, wie ktoś może? No i co zrobić jak w zimę nie ma się dostępu do świeżych warzyw i owoców? Karmić tylko tymi suszkami?
Awatar użytkownika
effcien
Posty: 753
Rejestracja: 17 sty 2014, 2:15
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Mokotów
Kontakt:

Re: ZIMĄ lepsze suszone, czy świeże?

Post autor: effcien »

Majka745 pisze: Właściwie, to nie wiem czemu ten wersenian jest... hm... szkodliwy/ niebezpieczny dla świnki morskiej, wie ktoś może?
Może mieć działanie kancerogenne.
Majka745

Re: ZIMĄ lepsze suszone, czy świeże?

Post autor: Majka745 »

A dzięki.
olkafasolka3007

Re: ZIMĄ lepsze suszone, czy świeże?

Post autor: olkafasolka3007 »

Zima lepiej dawać świnkom suszone zioła niz swieze zielonki, bo warzywa zima są naworzone,
Awatar użytkownika
llenka
Posty: 296
Rejestracja: 08 kwie 2014, 16:27
Miejscowość: ŁÓdź
Kontakt:

Re: ZIMĄ lepsze suszone, czy świeże?

Post autor: llenka »

effcien pisze:
Majka745 pisze: Właściwie, to nie wiem czemu ten wersenian jest... hm... szkodliwy/ niebezpieczny dla świnki morskiej, wie ktoś może?
Może mieć działanie kancerogenne.
czyli...? :think:
I tak od lat używam Cebionu, ale chciałabym wiedzieć
moje futrzasta Cysia zaprasza na jej kątek internetów :meeting:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=3544
Awatar użytkownika
Renika
Posty: 219
Rejestracja: 20 lip 2013, 20:51
Miejscowość: okolice Krakowa
Lokalizacja: okolice Krakowa
Kontakt:

Re: ZIMĄ lepsze suszone, czy świeże?

Post autor: Renika »

A może kupisz coś w sklepie z ekologiczną żywnością? Ja w zimie zawsze tam zaopatruję się w cykorię, natkę czy koper chociaż z własnego ogródka robię też suszki.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Żywienie”