Witam,
Piszę z pytaniem czy śwince morskiej nie będzie przeszkadzało to, że w domu są dwie dziewczynki. Jedna ma dwa i pół lat, a druga pięć i pół.
Proszę o odpowiedzi oraz za nie z góry dziękuję .
Tytuł zmieniony na konkretniejszy. Administrator
Świnki morskie i dzieci
Moderator: Pulpecja
- kimera
- Moderator globalny
- Posty: 3161
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
- Miejscowość: Łódź
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Pytanie dotyczące świnki morskiej
Jeśli dzieci nie będą same brać na ręce świnki - mogłyby ją za mocno ścisnąć albo upuścić - to sama obecność dzieci w ogóle nie będzie przeszkadzać świnkom morskim. One lubią hałasy i ruch w otoczeniu, oczywiście z umiarem. Lubią czuć się w środku zainteresowania.
Re: Świnki morskie i dzieci
Ja mam świnkę od 10 dni, córcia ma 6 lat. Klatka stoi u Ali w kąciku, jak się Ala bawi i pokazuje Zyziowi zabawki i tłumaczy co to to Zyzio się tak patrzy na nią jak by ją rozumiał.
Jak siedzimy razem na dywanie albo łóżku to Zyzio chętniej idzie do Ali.
Jak dla mnie to świnki lubią towarzystwo dzieci.
Jak siedzimy razem na dywanie albo łóżku to Zyzio chętniej idzie do Ali.
Jak dla mnie to świnki lubią towarzystwo dzieci.
Re: Świnki morskie i dzieci
Świnki w ogóle lubią ludzi (o ile dają się lubić ). Dzieci mam wrażenie raczej zlewają - ja mam dwójkę (6 i 8 lat) i często gości z dziećmi w różnym wieku, od 1 roku do 13 lat, czasem w stadzie. Świniom ten zgiełk zwisa i powiewa, zachowują się zupełnie normalnie, reakcję wywołuje dopiero wciskana przez kratki skórka od arbuza lub jabłuszko (co w sumie też normalne ). Wyjątkiem jest Rudy, który za hałasem nie przepada, więc idzie spać do norki, z której czasem wystaje rozespane kopyto. Ale na arbuza też się da wyciągnąć
Re: Świnki morskie i dzieci
Swinki lubia dzieci, jednakze podczas ich kontaktow nalezy uwazac i obserwowac aby dziecko nie zrobilo krzywdy prosiakowi bardzo czesto po prostu z powodu swojej niewiedzy
Re: Świnki morskie i dzieci
Ja mam właśnie wrażenie, że moja prośka urodziła się w domu gdzie były dzieci, które miały niekontrolowany dostęp do maluchów. Pani twierdziła, że przyzwyczajona do dzieci... (hm) Okazało się, że ma taki uraz jakby była łapana od tyłu za zadek i brzuszek - tak wynika na podstawie jej wrzasków i paniki przy głaskaniu i czesaniu. Próbowałam na ile się da ją delikatnie obmacać, czy jej coś nie jest - nie wygląda na to, ale mi żal zwierzaka. Wydaje mi się, że będzie dłuuugo rany lizać po trudnym dzieciństwie!
Re: Świnki morskie i dzieci
Może tak być - dzieci mają za małe łapki, żeby bezpiecznie i wygodnie przytrzymać świnkę, więc jeśli nikt im tego nie zabraniał ani nie pomagał, to mogło być bardzo kiepsko Niestety niektórzy ludzie tak mają - skoro zwierzak nie gryzie i nie drapie, znaczy się jest przyzwyczajony; a że ma taakie oczy i często włazi za szafę - no takie zwierzę Obejrzyj jeszcze dokładnie skórę, czy coś tam nie ma dziwnego i przyjrzyj się jak chodzi, ale to może być psychiczne. Tym bardziej, że świnki generalnie nie przepadają za dotykaniem zadka i muszą mieć duże zaufanie do opiekuna, żeby na to spokojnie pozwolić. Na osłodę dodam, że jak już się to zaufanie ma, to naleśnikują niezależnie od tego, gdzie się je drapie
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13525
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Świnki morskie i dzieci
może też tak być że coś ją boli - np. torbiele na jajnikach albo pęcherz moczowy czy nerki w stanie zapalnym