- wiek świnki: 3 lata
- płeć świnki: samiczka
- numer adopcyjny: 1365
- miejscowość w której przebywa zwierzę: Wrocław, lubię
- historia zwierzęcia, przebyte choroby: świnka oddana z powodu alergii, duża, fajna

- informacje dot. diety: CN, zielenina, jabłko średnio
- stan: do adopcji po usunięciu cyst
- dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia: z Fredką
- kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę: kaska.karwat@interia.pl, PW
- informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: derwuś
- imię świnki: Fredka
- wiek świnki: 3 lata
- płeć świnki: samiczka
- numer adopcyjny: 1366
- miejscowość w której przebywa zwierzę: Wrocław, lubię
- historia zwierzęcia, przebyte choroby: świnka oddana z powodu alergii, stan jw. tylko cysty duże, jeszcze bez wpływu na ogólne samopoczucie, ale już uciskające brzuszek na tyle, żeby hamować apetyt - do szybkiej sterylizacji.
- informacje dot. diety: CN, zielenina, jabłko średnio
- stan: do adopcji po usunięciu cyst
- dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia: z Bellą
- kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę: kaska.karwat@interia.pl, PW
- informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: derwuś
- imię świnki: Poziomka[*][/b]
- wiek świnki: 3 lata
- płeć świnki: samiczka
- numer adopcyjny: 1367
- miejscowość w której przebywa zwierzę: Wrocław, lubię
- historia zwierzęcia, przebyte choroby: świnka oddana z powodu alergii, zadbana, ale malutka i chudziutka 640g - cysty, czyli jakieś 540g

Trudno powiedzieć, jakie były przyczyny śmierci. Poziomka miała anemię (a więc niedotlenienie) spowodowaną zapewne niewydolnością nerek. Do tego zaburzoną gospodarkę hormonalną, co rzutuje w sumie na wszystko.Wyniku T4 nie poznałam, dwa badania zostały anulowane (hemoliza w próbce, drugie nie wiem), ale że coś było z tarczycą tego jestem pewna. Zasnęła na zawsze 30. kwietnia.
- informacje dot. diety: CN, zielenina, reszta różnie
- stan: świnka odeszła 30.04.
- dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia: po zabiegu chyba raczej do samca
- kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę: kaska.karwat@interia.pl, PW
- informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: derwuś
Dziewczyny są fantastyczne, oswojone, przyzwyczajone do wybiegów. W podróży Bella ciągle podchodziła do kratek i nas zagadywała, w domu wszystkie wysiadły, poniuchały i od razu rozwaliły się na kocu, czekając, aż urządzę klatkę. Liżą po rękach, i w klatce, i na kolanach wywalają kopyta, wyjęte z klatki od razu zaczynają zwiedzać i żadne progi ani nogi (ludzkie) nie stanowią granicy - ogólnie świnki, którym ludzie dobrze się kojarzą

Do innych świnek są na "tak", po prostu jeszcze jedna w stadzie
