
Jak "namówić" świnkę do jedzenia warzyw i zieleniny?
Moderator: pastuszek
Jak "namówić" świnkę do jedzenia warzyw i zieleniny?
Mój świnek jest bardzo wybredny w kwestii jedzenia. Podaje mu różne rodzaje warzyw, ale on je właściwie tylko natkę pietruszki, ogórka i sałatę, innymi gardzi i zostawia w misce, albo rozrzuca
jak namówić go do zmiany upodobań, żeby nie popadł w niezdrową monotonię?

Re: Jak "namówić" świnkę do jedzenia warzyw i zieleniny?
Może akurat to co mu dajesz nie przypada mu do gustu, swinki maja królewskie podniebienia
moje tez są wybredne.

- Jack Daniel's
- Posty: 3800
- Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
- Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
- Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
- Kontakt:
Re: Jak "namówić" świnkę do jedzenia warzyw i zieleniny?
Sałatę? To nie zbyt zdrowo... Nadmiar pietruszki też szkodliwy. Ogórek ma w sobie enzym rozkładający witaminę C... 

Podpis usunięty przez administratora.
Re: Jak "namówić" świnkę do jedzenia warzyw i zieleniny?
Podsumowujac- co za duzo to nie zdrowo. Wszystko w nadmiarze w jakis sposob szkodzi. Moje salate dostaja okazjonalnie i jest dobrze.Jack Daniel's pisze:Sałatę? To nie zbyt zdrowo... Nadmiar pietruszki też szkodliwy. Ogórek ma w sobie enzym rozkładający witaminę C...

Re: Jak "namówić" świnkę do jedzenia warzyw i zieleniny?
Sałaty nie daję codziennie, natomiast ogórek traktuję jako uzupełnienie płynów, bo z mojej obserwacji wynika, że świnek rzadko pije z poidełka i nie chcę ryzykować odwodnienia.
Na szczęście prosiaczek nauczył się jeść także inne warzywa, które podawałam mu z uporem, widocznie musiał się przyzwyczaić do innych smaków, chociaż są rzeczy, których nie tknie, więc go nie przymuszam.
Na szczęście prosiaczek nauczył się jeść także inne warzywa, które podawałam mu z uporem, widocznie musiał się przyzwyczaić do innych smaków, chociaż są rzeczy, których nie tknie, więc go nie przymuszam.
Re: Jak "namówić" świnkę do jedzenia warzyw i zieleniny?
Tak jak napisała Majka - świnki są wybredne. Ja zauważyłam, że prosiek musi mieć na coś "smaka". Bo np. dawałam kiedyś truskawki i żaden nie ruszył, ostatnio kupiłam dla siebie i pomyślałam, że spróbuję znów i zniknęła zanim się obejrzałam.
Więc dieta świnki może też zależeć od dnia i humoru
Więc dieta świnki może też zależeć od dnia i humoru

Re: Jak "namówić" świnkę do jedzenia warzyw i zieleniny?
Chyba masz rację. Tak samo miałam z truskawkami. Wczoraj nic dziś łaskawie spróbowane.aviczka pisze:Tak jak napisała Majka - świnki są wybredne. Ja zauważyłam, że prosiek musi mieć na coś "smaka". Bo np. dawałam kiedyś truskawki i żaden nie ruszył, ostatnio kupiłam dla siebie i pomyślałam, że spróbuję znów i zniknęła zanim się obejrzałam.
Więc dieta świnki może też zależeć od dnia i humoru

Ja natomiast mam inny problem. Prosiaczek próbuje wszystkiego nadgryza ale nie zjada do końca. Już sama nie wiem czy robić jej te owocowe/warzywne sałatki czy dawać większe części do jedzenia. Tak samo wybredna jest co do suchej karmy. Za to rzuca się na zieleninę. Mam ją z zoologicznego może to dlatego.
Poza tym jest nadal troszkę dzika, je gdy nie patrzę, nie ma mnie, ewentualnie skubnie siedząc u mnie na kolanach.
No i czy obierać ze skórki czy nie?
Re: Jak "namówić" świnkę do jedzenia warzyw i zieleniny?
Ja mam podobny problem- moja Tośka jest strasznie wybredna. Codziennie podaję jej trochę natki pietruszki (kiwi, truskawkami i papryką gardzi), ogórka (bo nie pije wody) i do tego co 2 dni trochę marchewki, korzeń pietruszki, czasami troszkę liści szpinaku, kilka malutkich różyczek kalafiora, czasami skusi sie też na rzodkiewkę, arbuza (woli skórkę niż miąższ) i nektarynkę. Gardzi truskawkami, bananem, cukinią, kiwi, jabłkiem... Daję jej jeszcze trochę sałaty i kapusty pekińskiej. Wiem, że to nie zdrowe, bo pełne chemii, ale na prawdę juz nie wiem co jej dawać
ona mogłaby jeść samego ogórka i byłaby przeszczęśliwa. Wczoraj nazrywałam jej trawy. Wyszła tego większa ilość, więc podałam jej trochę a resztę schowałam do lodówki. Spacjalnie dla tej świni kupuję różne owoce i warzywa, niestety ona woli suchą karmę, siano i ogórka 


Re: Jak "namówić" świnkę do jedzenia warzyw i zieleniny?
Sałaty rzeczywiście nie można dawać świnkom za dużo, ja daję jak mi jakieś większe listki wykiełkują, bo sieje czasem coś tym moim urwisom.
Tosia0424 i Ayako w jakim wieku są wasze świnki?
Bo ja mam 2 prośki, pierwszy jak był mały to jadł tylko marchewkę i nic więcej nie chciał nawet spróbować, drugi natomiast był i jest mniej wybredny, je praktycznie wszystko co mu daję (ale nie jest gruby, wręcz przeciwnie jest chudziutki, bardzo delikatny w przeciwieństwie do tego starszego). Starszy nauczył się jeść z wiekiem, im robił się starszy tym więcej próbował, a jak się pojawił mały to już w ogóle i jak jeszcze zobaczył, że coś je, a on (ten starszy) wcześniej tego nie jadł, to zaraz próbował i mu to tak smakowało, że wołał o jeszcze
Mam nadzieję, że waszym świnkom też, to minie i będą więcej rzeczy jadły.
Tosia0424 i Ayako w jakim wieku są wasze świnki?
Bo ja mam 2 prośki, pierwszy jak był mały to jadł tylko marchewkę i nic więcej nie chciał nawet spróbować, drugi natomiast był i jest mniej wybredny, je praktycznie wszystko co mu daję (ale nie jest gruby, wręcz przeciwnie jest chudziutki, bardzo delikatny w przeciwieństwie do tego starszego). Starszy nauczył się jeść z wiekiem, im robił się starszy tym więcej próbował, a jak się pojawił mały to już w ogóle i jak jeszcze zobaczył, że coś je, a on (ten starszy) wcześniej tego nie jadł, to zaraz próbował i mu to tak smakowało, że wołał o jeszcze

Mam nadzieję, że waszym świnkom też, to minie i będą więcej rzeczy jadły.