Wystraszona świnka

Moderator: Dzima

Kiler

Wystraszona świnka

Post autor: Kiler »

Witam. Świnka wystraszyła się dzisiaj strasznego huku z ulicy-sama nie wiem co to było. Siedziała wtedy w domku, a po 10 sekundach od tego wystrzeliła dosłownie z niego, obleciała pół pokoju(ma otwartą klatkę, jak jestem w domu) i zamarła. Minęło już kilka godzin, a świnka dalej jest osowiała, wystraszona i praktycznie nieruchliwa. Co dziwne panicznie wręcz boi się własnego domku-siedzi w najdalszym kącie klatki albo w ogóle poza nią. Chwilowa wymiana domku na tekturowe pudełko też nie pomaga-ona po prostu boi się tam schować, a jednocześnie boi się nie schować, więc siedzi skulona w kąciku. Jest bardzo dziwna, niby skubnie sobie trochę sianka, ale i tak jest strasznie osowiała.
Nie bardzo wiem co powinnam zrobić, przekonywać ją do domku, czy go zabrać, no i generalnie kiedy to minie, co mam zrobić itd. Proszę o jakieś wskazówki.
Świnka jest u mnie od dwóch miesięcy, jest raczej oswojona, ale to trudny charakterek, za braniem na ręce raczej nie przepada
Ostatnio zmieniony 09 sty 2014, 0:08 przez Kiler, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Tematy zostały połączone ze względu na podobną treść
Awatar użytkownika
Inez
Posty: 2175
Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
Miejscowość: Niedzica
Lokalizacja: Niedzica
Kontakt:

Re: Wystraszona świnka

Post autor: Inez »

Trudno powiedzieć kiedy to minie. Może wrzuć jej do klatki górę siana i daj spokój, możesz też przysłonić część klatki jakimś materiałem to poczuje się bezpieczniej.
Obrazek

W pilnych sprawach proszę o pw.
Piorunowa

Re: Wystraszona świnka

Post autor: Piorunowa »

Świnki w naturze padają ofiarami drapieżników, każde zwierze instynktownie w sytuacji zagrożenia ma do wyboru 4 opcje - atak, unik, ucieczka lub znieruchomienie. Świnki najczęściej wybierają to ostatnie. Twoja świnka najwyraźniej skojarzyła wystraszenie się z domkiem. Teraz może mieć problem z oswojeniem się z nim, najlepiej włóż tam jej ulubiony smakołyk może się skusi ;)
Kiler

Re: Wystraszona świnka

Post autor: Kiler »

Do domku nie wejdzie za nic, ale dałam jej ogóra na daszek i ją tam położyłam, było w sumie spoko, zajadała się ze smakiem i gruchała, ale potem zeszła z daszku i nagle jednym panicznym skokiem rzuciła się w kąt, obijając się przy tym o bok klatki. A generalnie w klacie siedzieć nie chce, jak tylko otworzę klapkę, to zaraz ucieka w kącik w pokoju. O tym sianku też pomyślałam, ale ona nie lubi mieć nic na głowie także leżała raczej na nim, niż zakopana w sianku.
Ale jak mam rozumieć jest jakaś szansa, że świnka wróci do poprzedniego, radosnego ja?
Awatar użytkownika
jadziulka
Posty: 400
Rejestracja: 09 lip 2013, 7:35
Miejscowość: Lubin
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Wystraszona świnka

Post autor: jadziulka »

Weź ją na ręcę na jakiś reczniczek ,niech posiedzi z Tobą, pogłaszcz, daj coś dobrego do zjedzenia i łagodnie do niej mów.
Kiler

Re: Wystraszona świnka

Post autor: Kiler »

Tak to próbuję robić cały czas, no ale generalnie ona za tym tak bardzo nie przepada. W sumie może mi to ktoś tutaj rozjaśni, bo świnka jest oswojona, ale jak ją biorę na ręce, to zaraz są piski i "płacze", no chyba, że zajmę ją smakołykiem jakimś, albo mam szczotkę. Jeśli nie to chwilkę posiedzi, a potem już nie chce ani na kolanach, ani na rękach być. Natomiast po położeniu jej na podłogę, zaraz głaskanie znowu jest ok i grucha namiętnie przy tym. Nie wiem z czego to wynika, czy może jeszcze się nie przyzwyczaiła(mam ją 2 miesiące), czy co?
Awatar użytkownika
jadziulka
Posty: 400
Rejestracja: 09 lip 2013, 7:35
Miejscowość: Lubin
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Wystraszona świnka

Post autor: jadziulka »

Wg mnie to zależy od charakteru świnki. Moja Calina nie poleży na kolanach jeśli jej nie przykryję całej kocykiem, jak jest przykryta to sobie leży, łapiatka wyciąga, ja ją głaszczę. Jest u mnie już 3 lata a nadal ucieka w klatce jak obok niej chodzę, taki charakter
Kiler

Re: Wystraszona świnka

Post autor: Kiler »

Informuję, że wszystko wróciło już do normy :)
Piorunowa

Re: Wystraszona świnka

Post autor: Piorunowa »

To świetnie :D
Snail7288

Wystraszona, bojaźliwa świnka

Post autor: Snail7288 »

Witam, Bilba mam od Kwietnia. Przygarnalem go ze sklepu zoologicznego i okazało sie ze ma grzybice. Leczenie trwa do dzis. Grzyba wyleczylem i powrocil i teraz staram sie go ostatecznie zniwelowac. Bilbo mieszka razem z Pipinem. Moje pytanie jes dt takie. Jak go oswoić zeby mi zaufal ? Boi sie mnie , kuli jak do niego ide, czasami bierze jedzenie z reki ale raczej robi to nie ufnie a przy jakims szybszym ruchu mojej reki od razu ucieka. Co mam zrobic zeby mi zaufal ? Codziennie 3 razy wyciagam je z klatki aby je smarowac clotrimazolum ale one tego nienawidza. Piszcza okropnie i sie wyrywaja. Moze dlatego mi nie ufa ? Ale jak mam go oswoic skoro ciagle go smaruje co powoduje ze on ma do mnie tak jakby uraz ze robie mu krzywde a przeciez ja chce je tylko wyleczyc z grzybicy. Dodam ze druga swinka tez nienawidzi smarowania i panicznie sie boi ale kiedy dam juz ja do klatki to czeka na jedzenie i podchodzi nie boi sie jest ok :) Kolejny problem jest taki ze Bilbo nie zawsze dogaduja sie z Pipinem. Pipi tak jakby rzadzi wczesnie idzie do miski tak jakby boruczy przechodzac obok niego a Bilbo sie troche boi. Pomozcie bo nie wiem juz co mm robic. Świnki maja okolo 8 miesiecy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne”