Skrócenie zębów a pobranie krwi

Moderator: Dzima

Regulamin forum
"Proszę, znaj mnie i moje zwyczaje. Jak każda inna żywa istota, mogę zachorować. Jednak w odróżnieniu od drapieżników, ja ukrywam swoją chorobę i słabość, aby przeżyć. Twoim obowiązkiem jest pilnować mojej wagi i wiedzieć, czy nie zmarzłam albo się nie przegrzałam. Znaj moje ciało i dotyk mojej sierści. Znaj błysk moich oczu i wrażliwość moich uszu. Zauważ, kiedy podupadam na zdrowiu. Dla mojego dobra, znaj mnie."

1. Przed utworzeniem nowego tematu sprawdź przy pomocy wyszukiwarki czy temat był już poruszany na forum - jeśli temat już istnieje postaraj się kontynuować wątek
2. Określ rzeczowo tytuł nowego wątku - tematy w stylu: "Pomocy !!!", "Mam problem ..." utrudniają innym użytkownikom korzystanie z forum
3. Do bezpośredniego kontaktu z innymi użytkownikami używaj skrzynki prywatnych wiadomości, ewentualnie shotbox'a.
ODPOWIEDZ
Audrey

Skrócenie zębów a pobranie krwi

Post autor: Audrey »

Dzień dobry, wet powiedział, że żeby podejść do narkozy wziewowej do sprawdzenia ząbków(samego sprawdzenia), trzeba pobrać śwince krew. Czy to prawda? Boję się tego pobrania, ponieważ moja świnka jest bardzo strachliwa. I poprzedni świnek miał podcinane bez pobierania, czasami nawet na żywca, bo się bali, że się nie obudzi.
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15290
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Skrócenie zębów a pobranie krwi

Post autor: sosnowa »

Pobranie krwi pozwala na zrobienie wielu badań i ogólnie jest dobrym pomysłem. Czy wet podejrzewa jakieś problemy zdrowotne i dlatego chce sprawdzić, czy można robić wziewkię? Dobry wet umie na ogół obejrzeć zęby na źywca, ale czasem świnia jest na to zbyt newrowa.
Audrey

Re: Skrócenie zębów a pobranie krwi

Post autor: Audrey »

Opiszę całą historię
Od wieczora 2 dni temu prawie nic nie je. Dzisiaj załatwiała się jeszcze normalnie, ale nie zjadła nic z mleczy,trawy itp, skubnęła trochę marchewki, i trochę arbuza po namowach. Sianko jak zje to 2 gryzy.
Byłam u weterynarza, powiedział, że wyczuwa guza w szyi i że może to być guz na tarczycy albo powiększone węzły chłonne, ale żadne z tego nie powinno być bezpośrednią przyczyną braku apetytu.
Żeby sprawdzić, czy zęby jej nie przerosły, muszą pobrać 2 probówki krwi, co może skończyć się śmiercią, i dopiero potem uśpić do sprawdzenia, co znowu jest groźne, dlatego postanowiliśmy poczekać do poniedziałku i liczyć na to, że cudem przejdzie. Podajemy karmę ratunkową, u weta dostała kroplówkę i lek przeciwbólowy, mamy też jedną dawkę dać w domu.

Malutka ma 6 lat, do tej pory była zdrowa,a teraz z dnia na dzień przestała się dopominać o jedzenie i jeść. Jest bardzo płochliwa, dlatego też tak się boję tego badania krwi.

Wet zauważył, że ma pusty brzuszek i jest bardzo szczupła. Do tej pory załatwia się normalnie. U weta dostała już 1 dawkę karmy ratunkowej.

Przednie ząbki są w porządku, a tylnych nie widać,bo miała tam jakieś resztki jedzenia, co jest według weta normalne.

Jak coś jej podetkniemy to sianko skubnie 2 razy, arbuza i botwinkę sama z własnej woli ale też kilka kęsów.
Jest osowiała, nie wychodzi z domku.

I jeszcze przednie łapki- chodzi niby normalnie ( chociaż dużo leży, bo jest zmęczona), czyści się nimi, ale jak leży to czasami ma dziwnie uniesione przody przednich łapek. Najpierw pytałam weta o to, on miał obejrzeć, a potem już zapomniałam z emocji.

Przepraszam za nieskładność, ale proszę o pomoc, czy ktoś może miał podobny przypadek i mógłby mi jakoś doradzić?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Choroby i Problemy”