No, robi, robi

Nie chcesz wiedzieć, jakie miny robił, jak mu zeskrobywałam brud z gruczołu i intensywnie myłam mu zadek
Ja to nie wiem, Tost w ogóle się nie tłuści, a Nachos to był ostatnio zatłuszczony aż do połowy ciałka

Tak samo to, że Nachos zawsze sobie coś do tyłka powtyka, i muszę mu ciągle wyjmować zlepione kłaki. Tost - mimo, że ma milion razy dłuższe włosy - zawsze ma czystą pupkę.
Tosta też niedługo czeka małe ścięcie futra, bo kurczę, tak mu szybko te kłaki rosną i się kołtunią na zadzie, że nie nadążam z obcinaniem. Ale to i tak nic w porównaniu z Nachosem, ja nie wiem, czy on się myć nie umie, czy co?
