Dropsio(*) i Cosiek - duet prawie doskonały

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Carotinka

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

Post autor: Carotinka »

Nie do wiary, przejrzałam cały wątek w 3 godziny. :tired:
Tytuł jest na 100% trafny. :D
Dołączam się do fan clubu Dropsa :love:
Dropsio

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

Post autor: Dropsio »

O matko, cały? :lol: Niezła jesteś :)
Dellua - kwiatki są ok, chociaż zdecydowanie większą popularnością cieszą się listki (stokrotki oczywiście) ;)
Catarinha, też uwielbiam nosek przy ziewach :D Fajnie to to wygląda. Gdzieś miałam zdjęcie właśnie z takim noskiem jeszcze jedno, jak znajdę, to wstawię ;)
Catarinha

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

Post autor: Catarinha »

Ja swoim ostatnio mniszki daję, wcześniej nie wiedziałam, że kwiatki też można - dwaj podchodzą z umiarkowanym zainteresowaniem, ale Paproszek wcina, że mu się uszy trzęsą! :lol:
Co do marszczenia nosa, to kiedyś uchwyciłam Ptyśka chyba w trakcie mycia się - zrobił mu się taki kulfon, że wyglądał komicznie!
Dropsio

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

Post autor: Dropsio »

Dropś kwiatków mniszka tknąć nie chce :lol: Są be :P
Carotinka

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

Post autor: Carotinka »

Dropsio pisze:O matko, cały? :lol: Niezła jesteś :)
Akurat w pracy byłam :D
Zdjęcia są przeurocze. A Dropsio taki kochany jeju. :love:
Wymiziaj ode mnie za klase :lol:
ANYA

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

Post autor: ANYA »

Carotinka pisze:
Dropsio pisze:O matko, cały? :lol: Niezła jesteś :)
Akurat w pracy byłam :D
Fajna masz prace Carotinka cokolwiek robisz :like:
Mufeska

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

Post autor: Mufeska »

Ooo, Dropsik, mój świński ulubieniec :love:

Prace nad zdobyciem kolegi dla niego zakończyły się niepowodzeniem? :(
Dropsio

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

Post autor: Dropsio »

Idąc za przykładem Catarinhy postanowiłam uszczęśliwić Dropsika... siankiem.
Wrzuciłam do klatki furę siana. Popcorning mi taki odwalił, że szok. To znaczy on codziennie ma odpały, że lata po klatce i pokoju jak wariat, zarzuca tyłkiem na wszystkie strony, macha łebkiem itp. - po prostu popcorn pierwsza klasa :love:
Ale takiego wariactwa w klatce dawno nie widziałam - wpadł jak burza, prosto na hamak, podskoczył kilka razy na hamaczku, zeskoczył z niego i zaczął brykać i śmigać, non stop wpadając z pełnym impetem w siano :szczerbaty: Świr :szczerbaty:
(bateria w aparacie się rozładowała, więc nie miałam jak nagrać. tak w sumie mogę postarać się nakręcić jego kolejny "atak" radości... Postaram się :P )
Dropsio

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

Post autor: Dropsio »

Dropsio pisze: Od jakiegoś czasu zaczęłam się zastanawiać, nad namówieniem rodziców na bycie DT.
Jak może niektórzy wiedzą, od ponad półtorej(?) roku prowadzę negocjacje dotyczące drugiej świnki :P Tata zapiera się rękami i nogami...
No i może by tak wziąć jakiegoś pana prosiałka na DT? Myślę, że gdyby posiedział co najmniej dwa tygodnie, mama by tatę przekonała i nie oddała już.
Tylko że boję się, że jednak tata będzie się dalej upierał, no i świnek u nas nie zostanie.
I tu rodzi się pytanie: czy warto ryzykować? Mam na myśli to, że raczej ciężko byłoby "schować" świnka przed moim Dropsikiem, bo ten ma dobry węch i bez problemu wyczuje. Więc pewnie wcześniej czy później zaczęły by się wspólne wybiegi itp. Boję się, że po rozłączeniu mój jedynak wpadnie w depresję... :?
Jak myślicie? Jest sens? A gdyby się nie powiodło?
P.S. Potem spróbuję wkleić foty ;)
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23229
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

Post autor: porcella »

Na pewno od półtora roku :) półtorej może być szklanki, bo to samiczka, rok to samczyk...

a co do pomysłu DT, to wydaje mi sie jednak ryzykowny - raczej trwaj w przekonywaniu, poza tym, żeby zostać DT to trzeba spełnić warunki - wizyta jak przedadopcyjna - i na wszystko rodzice musieliby sie zgodzić, a tak naprawdę, to pomagać. Speedy jest takim małoletnim DT, ale jest jednak od Ciebie starsza chyba trzy lata.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”