Tazos & Cheetos [*] & Malwinka - Tazos chory
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos
Moim zdaniem jest dobrze ! A wierz mi , samice moje latały w powietrzu.
Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos
Tazos też był sam, bardziej się obawiałam, że to on będzie agresorem. A Cheetos przy Tazosie zrobił się dwa razy odważniejszy niż wcześniej, sam wychodzi z klatki na przeszpiegi, robi stójki jak wyczai kogoś w kuchni, nie ucieka, jak zobaczy człowieka w pobliżu.porcella pisze: Major/Cheetos był zawsze sam, poza dzieciństwem hodowlano-sklepowym, to może mieć znaczenie. A i ludzie chyba też go czasami nieświadomie męczyli (nie krzywdzili), potem zmiana miejsca raz i drugi - jest jeszcze w duużym stresie. To może potrwać i kilka tygodni, zanim "odparuje".
Przy okazji obejrzałam Tazosa tyłek, no był dziabnięty. Nawet nie dziabnięty, raczej zaczepiony zębem - wit. A i powinno przejść bez bólu. Walka z obcięciem pazurów - 2:0 dla Tazosa, albo jeszcze raz jutro spróbujemy, albo zawijam go do weta, już nie mam cierpliwości.
Pierwszy raz dwie świnki łączę, cały czas sobie tłumaczyłam, że jak od początku nie latały to jest dobrzeCasia pisze:Moim zdaniem jest dobrze ! A wierz mi , samice moje latały w powietrzu.

Relaks po ciężkim dniu

Cheetos zaanektował parter

Ej. Gdzie Tazos?

Słuchaj, stary, to było niechcący, naprawdę...

Grzywa


Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos
Nie uważacie, że na zdjęciu Ej, gdzie Tazos, Cheetos wygląda jak szczeniaczek owczarka coille? taka szpiczasta mordka 

- majson
- Posty: 46
- Rejestracja: 08 lut 2015, 14:50
- Miejscowość: Warszawa- Bielany
- Lokalizacja: Warszawa - Bielany
- Kontakt:
Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos
Haha faktycznie! To przez ten czarny kolor na wierzchu chyba
prawie świniopies 


Niunia (17.01.15), Dziunia (22.02.15), Mania (06.06.16)
Za tęczowym mostem: Many (21.06.15-28.05.16) oraz psi przyjaciel Józek (01.12.2001r.-23.12.2015r.)
Za tęczowym mostem: Many (21.06.15-28.05.16) oraz psi przyjaciel Józek (01.12.2001r.-23.12.2015r.)
Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos
No i zawinęłam towarzystwo i pojechaliśmy do weta. Tazos, oprócz pazurów, okichał się niemiłosiernie, no taki standard po prostu :/ osłuchowo czysto, dostał zastrzyk przeciwzapalny i na wzmocnienie biostyminę.
Cheetos...coś mi się nie podobała jego skóra. No i wyczułam małego, cała skóra zaczerwieniona, może być alergiczne, ale niekoniecznie, na razie dostał do psikania imaverol, no i zobaczymy.
Ręce mi opadły. Mój chłopak zawsze mówi, że wyolbrzymiam, a zawsze mam rację - i wracamy z jakimś nowym preparatem.
Cheetos...coś mi się nie podobała jego skóra. No i wyczułam małego, cała skóra zaczerwieniona, może być alergiczne, ale niekoniecznie, na razie dostał do psikania imaverol, no i zobaczymy.
Ręce mi opadły. Mój chłopak zawsze mówi, że wyolbrzymiam, a zawsze mam rację - i wracamy z jakimś nowym preparatem.
Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos
O rany! może obaj mają na coś uczulenie, tylko, że Tazos kicha, a Cheetos ma zaczerwienioną skórę?
Jeden z moich świniaków Krecik miał koszmarne uczulenie na trociny i żwirki - dostawał strasznego łupieżu i kichał.
Mieszkał tylko na ręcznikach, tkaninach, podkładach, bo na wszystko inne reagował alergią.
Czasami też zmiany skórne pojawiają się na skutek stresu - obniżona odporność itd.
Może Cheetos tak odreagował zmianę otoczenia? Mam tylko nadzieję, że Tazos nie ma uczelenia na Cheetosa
Pozdr
D
Jeden z moich świniaków Krecik miał koszmarne uczulenie na trociny i żwirki - dostawał strasznego łupieżu i kichał.
Mieszkał tylko na ręcznikach, tkaninach, podkładach, bo na wszystko inne reagował alergią.
Czasami też zmiany skórne pojawiają się na skutek stresu - obniżona odporność itd.
Może Cheetos tak odreagował zmianę otoczenia? Mam tylko nadzieję, że Tazos nie ma uczelenia na Cheetosa

Pozdr
D
Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos
A tak faktycznieDankaPawlak pisze:Nie uważacie, że na zdjęciu Ej, gdzie Tazos, Cheetos wygląda jak szczeniaczek owczarka coille? taka szpiczasta mordka

Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos
Podejrzewam, że to obniżenie odporności u jednego i drugiego. Chociaż wetka się śmiała, że może i mają alergię na siebie 
Na razie urlop spędzam niańcząc prosiaki

Na razie urlop spędzam niańcząc prosiaki

Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos
Chyba każdy właściciel więcej niż jednej świnki w pewnym momencie patrzy w lustro i widzi Matkę - Polkę w wersji Matki-Świnkom, która:
- dźwiga siaty z warzywami
- ogarnia wydzierające się towarzystwo "bo przecież on mi zabrał/zeżarł/dziabnął/ukradł!"
- sprząta, pierze zasikane maty/materacki/tuneliki/zabaweczki
- wyciera zasmarkane nosy, sprawdza uszy, odnóża i owłosienie
- lata z wywieszonym jęzorem po lekarzach
- organizuje domowy plac zabaw
- zarządza systemem kar i nagród włącznie z obsługą delegowania krnąbrnych jednostek do kozy.
Witaj w prawdziwym świecie opiekunów świnek morskich
- dźwiga siaty z warzywami
- ogarnia wydzierające się towarzystwo "bo przecież on mi zabrał/zeżarł/dziabnął/ukradł!"
- sprząta, pierze zasikane maty/materacki/tuneliki/zabaweczki
- wyciera zasmarkane nosy, sprawdza uszy, odnóża i owłosienie
- lata z wywieszonym jęzorem po lekarzach
- organizuje domowy plac zabaw
- zarządza systemem kar i nagród włącznie z obsługą delegowania krnąbrnych jednostek do kozy.
Witaj w prawdziwym świecie opiekunów świnek morskich

Ostatnio zmieniony 02 mar 2015, 20:51 przez DankaPawlak, łącznie zmieniany 1 raz.