Homer jako tako. Zawsze nagle odżywa, jak indyk ma być podany. Dziad jeden.
Kurczę, przez brzydką pogodę nie mogłam zrobić sesji kalendarzowej dla Miecia...w ten weekend musi się udać, bo przecież Miecio musi być playświnką 2020!!
Homer mnie wykończy. Codziennie dziad wstaje o 4 nad ranem i łazi. Teraz przez 5 tyg jestem sama i wychodzę z nim 4x dziennie. Najgorzej się stresuję, jak jestem w pracy, bo tyle godzin bez sikania jest.. Wczoraj kot rehabilitantki mnie ugryzł. To po co przyłazi i się mizia i kładzie się z brzuchem żeby go drapać? I po co ma takie miękkie futerko, skoro potem gryzie, jak za mocno się go tarmosi, ja się pytam??