Najpierw wiadomość potem zdjęcia.
A więc tak, wczoraj świnka Lissa pierwszy raz nie uciekala z kolan,a właściwie brzucha i jak na nią,to pięknie sobie leżała i poddawała się głaskaniu,gadając coś pod nosem, że to jest całkiem fajne.
A obie świnki dziś szalały na wybiegu,jakby 100 lat poza klatką nie były. (Były wczoraj)
No to teraz zdjęcia:

Kto tu widzi świnki? (Zdjęcie pod podpisem)

Świnki kupują buty:

-Tak sobie leżymy-rzekły świnki.

A oto co można robić na wybiegu-jeść i spać:

I Lisia przytulająca się do foczki pluszaka:
