A dobrze, sporo śpi, ale też łazi, je i gada. Muszę go zważyć zaraz i podjąć decyzję na ile dokarmiać. Wolałabym mu za bardzo nie ułatwiać ze względu na pozostałe zęby i zgryz, ale muszę zobaczyć ile zjada ze względu na wątrobę. Zalecenie ewentualnego dokarmiania mamy na rano i wieczór. I najgorszy ten Oxyvet. Ja nie wiem jak ja mu się w kark wbiję. Mam ochotę go podgolić, bo ma pancerz z futra, dosłownie. To futro grube i gęste jak nie wiem. Z golasami i zastrzykami to jakoś prościej...
Postaram się trochę bardziej z fotami, ale cierpię na chroniczny brak czasu ostatnio

A jak chwilę oddechu złapię, to któreś z tej ósemki balety zaczyna i się usiąść w spokoju na trochę nie da.