Dylemat chorującego - czy lepiej żeby świnia opuściła trochę leków czy zaryzykować zarażenie? Dziś się do świń nie zbliżam a jutro nie wiem co robić. Teżet również chory.
Zawsze mieć w domu maseczki i rękawiczki. Kichać w drugą stronę i myć ręce. Mieć nadzieję, że nic się nie stanie. Czego serdecznie życzę, jak i wyzdrowienia...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery kontakt tylko porcella7@gmail.com
Ja we wtorek lazłam w ulewie od Centralnego do roboty, parasol nie pomagał, bo wiało jak cholera. W butach mi chlupało. No i masz babo placek, a raczej infekcję.
Jeśli często chorujecie to polecam immunoglukan ph4 w kapsułkach. Ja od kilku lat choruję 2-4 razy do roku na anginę. Jak kiedyś to brałam to było lepiej. Później nigdzie nie mogłam dostać w aptece i anginy wróciły. Od września biorę bo udało mi się znaleźć w necie i jak do tej pory przeżyłam drobne przeziębienie trzymające mnie 3 dni ale nie było ani anginy ani gorączki ani wszystkich innych objawów (typu kaszel, katar, zapalenie krtani) które zawsze mnie trzymały dobre 2 tygodnie...
jakoś niedługo. na razie wszystko się wydaje być ok z nią, chociaż ostatnio jak mówiłam z daleka im się przyglądam głównie. wypróbuję ten lek co piszesz, mam zerową odporność od wielu lat...