Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie
Dzięki <3 Na razie nic się złego nie dzieje.
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie
I tak trzymać 

- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie
żyjemy sobie dalej.
nóżki wymoczyłam wraz z kuprem obrobionym, pogibałam delikatnie świnią i jej odnóżami pod wodą jak co rano a teraz walczę żeby nie zżerała z furią ręcznika papierowego w który jest zawinięta.
nóżki wymoczyłam wraz z kuprem obrobionym, pogibałam delikatnie świnią i jej odnóżami pod wodą jak co rano a teraz walczę żeby nie zżerała z furią ręcznika papierowego w który jest zawinięta.

- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie
Majka: Klawiszka się dziwi, że jeszcze się nie spieszę z przeprowadzką do Buniaka. Mimo że dożywocie już prawie odsiedziałam. No, odleżałam bardziej niż odsiedziałam.
Mówi, że póki życia póty kopru, albo że póki kopru póty nadziei czy jakoś tak.






Mówi, że póki życia póty kopru, albo że póki kopru póty nadziei czy jakoś tak.






- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie
śjoanna a ostatecznie wet się jakiś określił co się Majce stało? (grzebałam wstecz ale jakoś nic nie znalazłam)..
bo wyjdzie na to, że z moją Rifi jest dokładnie to samo. Jak miesiąc temu jeszcze kicała chociażby do jedzenia czy wskakiwała na hamak, tak teraz leży z nóżkami wyciągniętymi na boczek i sama ledwo ledwo..
tylko, że mi aż tyle leków nie dali dla niej. Tyle co na wątrobę, na tarczycę (ma nadczynność) i coś tam jeszcze jedno. Nic przeciwbólowego. Problem śmierdzącego tyłka rozwiązałam goląc na zero
bo wyjdzie na to, że z moją Rifi jest dokładnie to samo. Jak miesiąc temu jeszcze kicała chociażby do jedzenia czy wskakiwała na hamak, tak teraz leży z nóżkami wyciągniętymi na boczek i sama ledwo ledwo..
tylko, że mi aż tyle leków nie dali dla niej. Tyle co na wątrobę, na tarczycę (ma nadczynność) i coś tam jeszcze jedno. Nic przeciwbólowego. Problem śmierdzącego tyłka rozwiązałam goląc na zero

Ostatnio zmieniony 21 sie 2018, 22:38 przez dortezka, łącznie zmieniany 1 raz.
Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215

http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy

- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie
Zwyrodnienie stawów biodrowych z minimalną ruchomością. To zmiany związane z wiekiem. U Buniaka wyglądało to bardzo podobnie. Ale widać Majka jest silniejsza bo jeszcze się nie poddała. Ona ma kuper też ogolony ale to nie rozwiązuje problemu do końca, zaparza jej się od leżenia tak. Bardziej niż Buniakowi bo Majka zdecydowanie grubsza. Codziennie kilkuminutowa kąpiel z lekkim machaniem nogami, chyba lubi te kąpiele, w każdym razie nie protestuje. Jej już tylne nóżki praktycznie prawie zastygły w jednej pozycji, jedna podkulona, druga wyciągnięta. Do gaci jej już nie wsadzam bo samo wsadzanie stało się dla niej zbyt bolesne. Ogólnie bardzo uważam przy kładzeniu jej bo wydaje wtedy kwik, trzeba bardzo powolutku. Ale grzeczna jest bo nie użarła mnie ani razu, tylko podkład gryzie z wnerwu wtedy. Przekładam ją co jakiś czas, tzn stawiam na nogi i podpieram, po jakimś czasie się osuwa albo ją puszczam. Ale przyjęłam że póki sama chce jeść to się wstrzymam.
- martuś
- Posty: 10214
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - po wizycie
Biedna
Najgorsze, że w żaden inny sposób nie można już pomóc...
Trzymam kciuki żeby leki choć trochę ulżyły w bólu
Mogłaby zrobić tak jak Majka - zasnąć na spokojnie w domu wśród swoich...

Trzymam kciuki żeby leki choć trochę ulżyły w bólu
