Fajne te foty pustułek
Sytuacja z Homerem: rano (ok 6:30) pies wychodzi z pokoju Miga - gdzie śpią razem, zamykam drzwi do Miga, co by go nie obudzić, idę z nim na spacer, po spacerze pies dostaje śniadanie, otwieram drzwi do pokoju Miga, idę do swojej sypialni spać dalej i zamykam moje drzwi a w zamyśle pies ma iść spać do Miga. Pies natomiast po zjedzeniu łazi od salonu do moich drzwi i wącha pod drzwiami. Mówię więc do niego:
ja: nie możesz iść spać do Miga? Tam masz przecież otwarte.
pies: nie, bo on chrapie.
ja: przecież jesteś głuchy.
pies: nie jak śpię.
