Podaję ludzki Metizol i tabsy na wątrobę. To moja chyba 4 świnka że nadczynnością. A jedną miałam z niedoczynnościąAsita pisze:Paprykarz, dajesz tyroksyne?
Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
-
paprykarz
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
Dzięki paprykarz
No właśnie balbinkowo nie mamy się do czego z mamą przyczepić, obserwujemy go i cudnie się zachowuje - je, pije, porusza się, śpi leżakując w różnych miejscach, nawet sianka je więcej... W sumie też nie ważymy go o tej samej godzinie, bo też nie zawsze o tej samej godzinie dostają żarło. Popołudniowe sprzątanie jest czasem już o 15 a czasem dopiero o 19... I wtedy też dopiero jest świeża dostawa suszków no i kulka... Teraz zobaczymy w najbliższych dniach - po odstawieniu probiotyku i z dodatkiem świeżej trawki (choć malutko jej). Jak nie ruszy w górę, to next week dzwonię do dr Judyty i myślimy, co dalej. Jeśli to tarczyca, to przecież nie można świnki zostawić na chudnięcie, bo nie ma odpowiednich badań i dawek leków na to, bo nic ze świnki nie zostanie...
Ale damy sobie jeszcze 1 tydzień. I dalej zbadamy tarczycę i serduszko (na ile to będzie możliwe).
No właśnie balbinkowo nie mamy się do czego z mamą przyczepić, obserwujemy go i cudnie się zachowuje - je, pije, porusza się, śpi leżakując w różnych miejscach, nawet sianka je więcej... W sumie też nie ważymy go o tej samej godzinie, bo też nie zawsze o tej samej godzinie dostają żarło. Popołudniowe sprzątanie jest czasem już o 15 a czasem dopiero o 19... I wtedy też dopiero jest świeża dostawa suszków no i kulka... Teraz zobaczymy w najbliższych dniach - po odstawieniu probiotyku i z dodatkiem świeżej trawki (choć malutko jej). Jak nie ruszy w górę, to next week dzwonię do dr Judyty i myślimy, co dalej. Jeśli to tarczyca, to przecież nie można świnki zostawić na chudnięcie, bo nie ma odpowiednich badań i dawek leków na to, bo nic ze świnki nie zostanie...
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- martuś
- Posty: 10226
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
Żurek nie wygłupiaj się
Co to za chudnięcie? Trzeba zawiązywać sadełko
Już wystarczy tych chorób na forum i odejść...
-
katiusha
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
Odejść wystarczy napewno...I jeszcze dortezka zamknęła wątek
- pastuszek
- Posty: 3344
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:26
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
Niech mu waga w górę szybuje 
- diefenbaker
- Posty: 1787
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
Powiedziałabym, że nawet więcej ta waga się czasem waha.. Żurku 
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
Kati, dokładnie, to jest okropnie smutne co się stało u dortezki i że wątek się zakończył....
Ja nie widzę możliwości, żeby Żurek się gdzieś wybierał, po prostu nawet nie dopuszczam do siebie takich myśli.
Wczoraj winda nie działała i musiałam Homera znieść z 3 piętra. 15kg. Okropnie się stresował i stał jak nad przepaścią to uznałam, że dam mu spokój i go zniosę. A jeszcze jeden facet mnie wkurzył: idę z H na smyczy ulicą mało uczęszczaną i wychodzi z posesji facet a przed nim pies bez smyczy, duży i sympatyczny, taki do bioder mi sięgał. H bardzo źle reaguje na duże psy i w ogóle na psy. One chcą się bawić i wąchają siusiaka H a H biedny nie wie co to, bo kurde nie widzi. A jak nagle wielki pies do niego podchodzi i startuje do jego siusiaka to po prostu reaguje zwyczajnie agresywnie. No i ten pies przybiegł, to ja już wiedziałam jaka będzie reakcja i dobrze że tamten miał szelki i zdążyłam go chwycić za nie. Tamten od razu do siusiaka H a H zareagował szczeknięciem-ciapnięciem. Oczywiście nie dał rady ugryźć, bo obu trzymałam. I drę się do tego idioty żeby zabrał psa. A tamten, że jego pies nie jest agresywny...wspomnę tylko że bez smyczy i kagańca. Ja mówię że super ale mój jest ślepy i głuchy i nie wie, co się nagle do niego zbliżyło. Co za palant. Potem mnie przeprosił ale spytał czy mój jest agresywny. Mogłam mu odp że tak, że bez smyczy rzuca się i wygryza ludzkie krtanie
Ja nie widzę możliwości, żeby Żurek się gdzieś wybierał, po prostu nawet nie dopuszczam do siebie takich myśli.
Wczoraj winda nie działała i musiałam Homera znieść z 3 piętra. 15kg. Okropnie się stresował i stał jak nad przepaścią to uznałam, że dam mu spokój i go zniosę. A jeszcze jeden facet mnie wkurzył: idę z H na smyczy ulicą mało uczęszczaną i wychodzi z posesji facet a przed nim pies bez smyczy, duży i sympatyczny, taki do bioder mi sięgał. H bardzo źle reaguje na duże psy i w ogóle na psy. One chcą się bawić i wąchają siusiaka H a H biedny nie wie co to, bo kurde nie widzi. A jak nagle wielki pies do niego podchodzi i startuje do jego siusiaka to po prostu reaguje zwyczajnie agresywnie. No i ten pies przybiegł, to ja już wiedziałam jaka będzie reakcja i dobrze że tamten miał szelki i zdążyłam go chwycić za nie. Tamten od razu do siusiaka H a H zareagował szczeknięciem-ciapnięciem. Oczywiście nie dał rady ugryźć, bo obu trzymałam. I drę się do tego idioty żeby zabrał psa. A tamten, że jego pies nie jest agresywny...wspomnę tylko że bez smyczy i kagańca. Ja mówię że super ale mój jest ślepy i głuchy i nie wie, co się nagle do niego zbliżyło. Co za palant. Potem mnie przeprosił ale spytał czy mój jest agresywny. Mogłam mu odp że tak, że bez smyczy rzuca się i wygryza ludzkie krtanie
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
katiusha
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
Uchhhh...Z takimi debilami, co nie panując nad psem puszczają swobodnie tez się zderzyłam
Larry jest ogólnie pokojowo nastawiony, ale jak jakaś wredota mała go napadła z drugą wredotą (mopsy puszczone luzem, wieczór, Larry na smyczy) to się zdrzaźnił po chwili i zagulgotał i pogonił towarzycho..Ale właścicielka była świadoma ( tylko po co puszczała ze smyczy???) bo na moje pytanie "Czy coś się psom stało?" powiedziała: "Spoko, zasłużyły sobie"
????
Nie kumam takiego odejścia
A jakby bardziej agresywny pies je dopadł?
Larry jest ogólnie pokojowo nastawiony, ale jak jakaś wredota mała go napadła z drugą wredotą (mopsy puszczone luzem, wieczór, Larry na smyczy) to się zdrzaźnił po chwili i zagulgotał i pogonił towarzycho..Ale właścicielka była świadoma ( tylko po co puszczała ze smyczy???) bo na moje pytanie "Czy coś się psom stało?" powiedziała: "Spoko, zasłużyły sobie"
Nie kumam takiego odejścia
-
Assia_B
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
Macie racje z tymi chorobami... Ostatnio co tu zagladnę to czytam o chorobach, odejsciach za tęczowy mostek lub w ogóle wątki są zamykane... Przykro 
-
balbinkowo
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
Zdecydowanie fatalnie rozpoczął się ten rok, aby najgorsze było już za nami
Jak waga Żurka Asita?
Jak waga Żurka Asita?