Ona zawsze w momencie kiedy żadna ręka nie czochra jest niedopieszczona. A jeszcze jak poświęcam uwagę świniom to w ogóle
Bonkers się robi tak niemożebnie leniwy że strach. Nie można się doprosić żeby zeszła z łóżka na chwilę na czas rozłożenia. No stać się nie da na podłodze, to za duże cierpienie. Więc ostatnio jest przenoszona z łóżka na inne łóżko.
Dzisiaj próbowałam ją trochę przepchać w nocy żeby się zmieścić do łóżka, ale tylko charczała w oporze, w końcu ją położyłam łebkiem na wspólnej poduszce, przykryłam nas kołdrą i tak spałyśmy
