Peru i jego metamorfoza :) Warszawa - Pojechał do DS :)
Moderator: pastuszek
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23117
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Peru i jego metamorfoza :) Warszawa - Pojechał do DS :)
Trzymam kciuki baaaardzo mocno!
- AgnesP
- Posty: 204
- Rejestracja: 07 wrz 2016, 21:40
- Miejscowość: Warszawa - Mokotów
- Kontakt:
Re: Peru i jego metamorfoza :) Warszawa - Pojechał do DS :)
TAk, Perutek jest u nas. jest przekochanym misiakiem i miziakiem.
Na razie jest w oddzielnej klatce i chłopaki mają kontakty przez Kraty. Raz że u Perutka jeszcze coś mieszka na tyłku a dwa Fikusek ma stan zapalny żuchwy i jest na tramalu i antybiotyku.
Perutek siedzi na hamaku i podgryzając siano zagaduje kolegę. Fikus jest chyba niemową i niestety nie odpowiada. Dałam się chłopakom obwąchać, aby poznawali swoje zapachy. Po kontroli u weta będziemy się łączyć.
Na razie jest w oddzielnej klatce i chłopaki mają kontakty przez Kraty. Raz że u Perutka jeszcze coś mieszka na tyłku a dwa Fikusek ma stan zapalny żuchwy i jest na tramalu i antybiotyku.
Perutek siedzi na hamaku i podgryzając siano zagaduje kolegę. Fikus jest chyba niemową i niestety nie odpowiada. Dałam się chłopakom obwąchać, aby poznawali swoje zapachy. Po kontroli u weta będziemy się łączyć.
od 2015 mieszkali u mnie panowie Karmel, Fikus, Peru, Blues, Onyx, Barnaba - ale są już za TM.
Przelotem z domu do domu były u mnie Pszczółka, Limona, Piryt, Argonit, Farcik.
Moje tymczasy: Szyszka
Przelotem z domu do domu były u mnie Pszczółka, Limona, Piryt, Argonit, Farcik.
Moje tymczasy: Szyszka
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
- AgnesP
- Posty: 204
- Rejestracja: 07 wrz 2016, 21:40
- Miejscowość: Warszawa - Mokotów
- Kontakt:
Re: Peru i jego metamorfoza :) Warszawa - Pojechał do DS :)
No to chłopcy połączeni..... chyba.
zaczęliśmy w sobotę po 15 i w niedzielę wieczorem powędrowali do jednej klatki.
Podczas łączenia było raczej ......nudno. My przygotowani na wojnę a oni woleli siano.
Pogonili się oczywiście trochę ale jak po drodze zapachniało siano to robili przystanek na jedzenie
Miejsce łączenia to podłoga w kuchni 2,5 na 2,5 m. Na noc byli już na połowie tego terenu. W niedzielę po zmniejszałam teren, aż doszliśmy około 15 do powierzchni zbliżonej do powierzchni klatki. Ponieważ nadal wiało nudą około 17 wylądowali w wyczyszczonej, pozbawionej wszelkich zapachów klatki 120 cm. Po około 30 minutach w Perutka wstąpił demon Sexu, który zrobił z niego sex maszynę na kolejne 2h. Fikus wykazał się mega cierpliwością ale w końcu pogonił Perutka zębami. ALe obyło się bez ran ciętych i szarpanych. Ucierpiał duma. Po tych excesach Panowie spali spokojnie całą noc. Po wszystkim powiem wam, że miałam pietra. Dzięki DT i wsparciu Misi (miska82) daliśmy radę.
zaczęliśmy w sobotę po 15 i w niedzielę wieczorem powędrowali do jednej klatki.
Podczas łączenia było raczej ......nudno. My przygotowani na wojnę a oni woleli siano.
Pogonili się oczywiście trochę ale jak po drodze zapachniało siano to robili przystanek na jedzenie
Miejsce łączenia to podłoga w kuchni 2,5 na 2,5 m. Na noc byli już na połowie tego terenu. W niedzielę po zmniejszałam teren, aż doszliśmy około 15 do powierzchni zbliżonej do powierzchni klatki. Ponieważ nadal wiało nudą około 17 wylądowali w wyczyszczonej, pozbawionej wszelkich zapachów klatki 120 cm. Po około 30 minutach w Perutka wstąpił demon Sexu, który zrobił z niego sex maszynę na kolejne 2h. Fikus wykazał się mega cierpliwością ale w końcu pogonił Perutka zębami. ALe obyło się bez ran ciętych i szarpanych. Ucierpiał duma. Po tych excesach Panowie spali spokojnie całą noc. Po wszystkim powiem wam, że miałam pietra. Dzięki DT i wsparciu Misi (miska82) daliśmy radę.
od 2015 mieszkali u mnie panowie Karmel, Fikus, Peru, Blues, Onyx, Barnaba - ale są już za TM.
Przelotem z domu do domu były u mnie Pszczółka, Limona, Piryt, Argonit, Farcik.
Moje tymczasy: Szyszka
Przelotem z domu do domu były u mnie Pszczółka, Limona, Piryt, Argonit, Farcik.
Moje tymczasy: Szyszka
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Peru i jego metamorfoza :) Warszawa - Pojechał do DS :)
Brawo! Wyglądają na zdjęciu na bardzo zadowolonych
- AgnesP
- Posty: 204
- Rejestracja: 07 wrz 2016, 21:40
- Miejscowość: Warszawa - Mokotów
- Kontakt:
Re: Peru i jego metamorfoza :) Warszawa - Pojechał do DS :)
Perutek jest królem siana. jak wywalam siano z paśnika to obaj podbiegają i podziwiają siano, z zadowolenia słychać ich w całym domu, ale Peruś postanawia całe siano zagarnąć dla siebie, Najpierw wchodzi na kopę siana i się mości, kręci i następuje wyleż i rozlanie Perutka na sianie. Ma wtedy minę pt. No siano jest moje i co mi zrobisz?..
od 2015 mieszkali u mnie panowie Karmel, Fikus, Peru, Blues, Onyx, Barnaba - ale są już za TM.
Przelotem z domu do domu były u mnie Pszczółka, Limona, Piryt, Argonit, Farcik.
Moje tymczasy: Szyszka
Przelotem z domu do domu były u mnie Pszczółka, Limona, Piryt, Argonit, Farcik.
Moje tymczasy: Szyszka
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Peru i jego metamorfoza :) Warszawa - Pojechał do DS :)
jeden zje wszystko, wszystko dla jednego! jak celnie sparafrazowała muszkieterskie zawołanie jedna z naszych koleżanek jakiś czas temu
Cudni są po prostu.
Cudni są po prostu.
- AgnesP
- Posty: 204
- Rejestracja: 07 wrz 2016, 21:40
- Miejscowość: Warszawa - Mokotów
- Kontakt:
Re: Peru i jego metamorfoza :) Warszawa - Pojechał do DS :)
Niestety Perutek stracił swojego wiernego przyjaciela Fikusa (*18-04-2020). Niestety nie udało mi się znaleźć nowego starszego kompana tu na forum. Na drodze stanęła nam pandemia, odległość która w normalnych warunkach nie byłaby problemem. Ale przecież Perutek nie może być sam no i mamy nowego ryjka na pokładzie Bluesa (z Wolf&Gang z Łodzi)
No ale to jeszcze nie wszystko...... niestety
Po odejściu Fikuska nasz Peruś postanowił że teraz cała uwaga ma być skupiona na nim i wyhodował sobie dużego guza na kręgosłupie.
Zrobiliśmy badania USG, morfologia, RTG. Guz mało ukrwiony ale spory. przez około 2 tygodnie robiłam mu zastrzyki obkurczające guza (wyciąg z jadu tarantuli).
4 tygodnie temu Peru przeszedł w MV operację wycięcia guza. Wszystko goi się ładnie. Teraz jeszcze czekamy wyniki histo co to za stwór nam urósł.
No ale to jeszcze nie wszystko...... niestety
Po odejściu Fikuska nasz Peruś postanowił że teraz cała uwaga ma być skupiona na nim i wyhodował sobie dużego guza na kręgosłupie.
Zrobiliśmy badania USG, morfologia, RTG. Guz mało ukrwiony ale spory. przez około 2 tygodnie robiłam mu zastrzyki obkurczające guza (wyciąg z jadu tarantuli).
4 tygodnie temu Peru przeszedł w MV operację wycięcia guza. Wszystko goi się ładnie. Teraz jeszcze czekamy wyniki histo co to za stwór nam urósł.
od 2015 mieszkali u mnie panowie Karmel, Fikus, Peru, Blues, Onyx, Barnaba - ale są już za TM.
Przelotem z domu do domu były u mnie Pszczółka, Limona, Piryt, Argonit, Farcik.
Moje tymczasy: Szyszka
Przelotem z domu do domu były u mnie Pszczółka, Limona, Piryt, Argonit, Farcik.
Moje tymczasy: Szyszka
-
- Posty: 1559
- Rejestracja: 06 mar 2016, 20:48
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Peru i jego metamorfoza :) Warszawa - Pojechał do DS :)
No to trzymamy, żeby Perutek wrócił do pełnego zdrowia. Cudny jest!
DS:Matka Venda i Córka Via
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
- AgnesP
- Posty: 204
- Rejestracja: 07 wrz 2016, 21:40
- Miejscowość: Warszawa - Mokotów
- Kontakt:
Re: Peru i jego metamorfoza :) Warszawa - Pojechał do DS :)
huuuuuuuura, właśnie dostałam info. Guz nie był nowotworowy.
Jałowy, samoistny, urósł w wyniku zapalenia tkanki tłuszczowej. JEJ - jak się cieszę
Jałowy, samoistny, urósł w wyniku zapalenia tkanki tłuszczowej. JEJ - jak się cieszę
od 2015 mieszkali u mnie panowie Karmel, Fikus, Peru, Blues, Onyx, Barnaba - ale są już za TM.
Przelotem z domu do domu były u mnie Pszczółka, Limona, Piryt, Argonit, Farcik.
Moje tymczasy: Szyszka
Przelotem z domu do domu były u mnie Pszczółka, Limona, Piryt, Argonit, Farcik.
Moje tymczasy: Szyszka