U chłopaczków wszystko dobrze

Siedzą, jedzą, bobczą

Lucuś i Franuś bardzo mnie cieszą, bo ładnie przybrali w końcu na wadze

Lucjanek jak trafił do mnie ważył około 920-940 gram. Po miesiącu przybrał tak do 950-970 i tak trzymał przez pół roku wagę z małymi spadkami a odkąd zaczęło się lato ruszył ładnie do przodu i waży już 1050 gram

Grabciu się zrobił z niego. Podobnie Franuś. Takie to to małe było - jedynie 800-830 gram ważył (nawet zabrałam go do weta na gruntowne badania czy coś z nim nie tak nie jest) A przez wakacje poszedł w górę i mamy 900- 920 gram

Dalej przy reszcie to maleństwo, ale on jest w ogóle drobny więc do swojej budowy to nawet pulpecik się zrobił z niego

Antuś, Juruś i Stefuś - bez większych zmian
