Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - [*]

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

ODPOWIEDZ
lubię

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - kwarantanna

Post autor: lubię »

Generalnie lepiej dawać probiotyki zwierzęce niż ludzkie, bo mamy inny skład flory jelitowej (nie bez powodu zresztą). U nas dominują bakterie fermentacji mlekowej, Lactobacillus, Bifidobacterium itp. a u zwierzaków Enterococcus. One też mają te "nasze", tak jak my mamy enterokoki, ale w odwrotnej proporcji - zobacz skład Multilacu (nota bene, chyba jedyny na rynku ludzki preparat w ogóle zawierający Enterococcus). Przy drobnych problemach te "mniej istotne" bakterie pomogą, ale przy poważnych już raczej trzeba podawać te najważniejsze dla danego zwierzęcia.
Rumianek bym zostawiła, ale dokładnie go myj i susz. Możesz tez zrobić ciacha z suszonej mięty, rumianku, bylicy i kminku (naturalny espumisan) - u mnie świnie bardzo chętnie je jadły.
Ale tak czy inaczej bez odrobaczania chyba się nie obejdzie, bardzo niedobrze ten brzuchol wyglądał :?
Prosiakowo
Posty: 447
Rejestracja: 22 maja 2014, 12:26
Miejscowość: Puck
Kontakt:

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - kwarantanna

Post autor: Prosiakowo »

Na robale, o ile się nie mylę, dobrze robi wrotycz. Moje świnie bardzo go lubią. Rośnie sobie u nas na polu.
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3160
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - kwarantanna

Post autor: kimera »

Dobrze robi przeciwko wszelkim robalom, bo jest trujący. Trzeba bardzo uważać, jeśli się podaje wrotycz, ja bym nie ryzykowała, bo nie wiem, jaka dawka jest bezpieczna dla świnki morskiej...
Katrin86

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - kwarantanna

Post autor: Katrin86 »

Ja nawet nie wiem jak wygląda ta roślina :szczerbaty:
Z ziół i roślin leczniczych znam nie wiele, tylko to co najbardziej chyba znane każdemu.
Prosiakowo
Posty: 447
Rejestracja: 22 maja 2014, 12:26
Miejscowość: Puck
Kontakt:

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - kwarantanna

Post autor: Prosiakowo »

Gdy daję swoim świnkom zielone żarełko, to robię tak, że wybieram im parę liści mleczu, liści malin, oregano, wrotycza, krwawnika itp. Nigdy nie zauważyłam żadnych sensacji. Osobiście uważam, że to wielka szkoda, że tak mało korzystamy z dobrodziejstw natury na rzecz chemicznych leków. Od dawna praktykuję zioła u siebie i swoich dzieci. Muszę powiedzieć, że moja rodzina niewiele choruje.
Katrin86

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - kwarantanna

Post autor: Katrin86 »

Z brzuszkiem Karolka już lepiej :)
Jutro wstawię zdjęcia na dowód.
Czekamy jeszcze na bakterie od Pucki.
Jego dieta jest następująca:
Sucha karma, siano - je ile chce
Woda - pije ile chce
Koperek, rumianek bezpromieniowy - po gałązce każdego 3 razy dziennie
Do tego espumisan i bakterie.
Katrin86

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - kwarantanna

Post autor: Katrin86 »

Dzisiaj rano (między przedszkolem a pracą) pozwoliłam sobie na małą konsultację z technikiem weterynarii (dziewczyna z powodów zdrowotnych nie może pracować w zawodzie), powiedziała, że to prawdopodobnie nie są robaki, że około tygodniowe leczenie jest trochę za długie i poleciła lek. wet. która uczyła ją w szkole i u której miała praktyki zawodowe, ponoć kobietka jest lepsza od "naszej" wetki, tyle że na drugim końcu miasta. W autobus i wio :szczerbaty:
Po 13ej zadzwonie do niej i dowiem się czy przyjmie nas "z ulicy".


Zapomiałabym :szczerbaty: :
Karolek już ładnie wciąga karmę :D
Jeszcze jakiś tydzień temu karma ledwo znikała z miski, a od poprawy brzuszka wyrzucam z miseczki same resztki, których świnki nie chcą jeść, czyli wszelakie ziarna niełuskane. Co dzień, max co dwa dni muszę michę napełnić :D
Katrin86

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - kwarantanna

Post autor: Katrin86 »

Dzięki Karolkowi nie potrzebuję budzika :szczerbaty:
Jak mąż przed wyjściem do pracy robi kanapki i co chwilę otwiera lodówkę to Karol drze się wniebogłosy, moje cholery się tak nie drą jak on (czytaj ciszej i mało).

Ps.
wczorajsze mizianie
Karol na ręczniku się rozpłaszczał, a jak go nakryłam jeszcze to mógłby tak się grzać godzinami :102: i raz na jakiś czas zmieniał pozycję, myślałam że zaśnie, ale jednak nie :)

Edit 14:41
Mamy Fermactiv i Karol już po pierwszej dawce :) Mam nadzieję, że jego brzuszek zareaguje tak jak trzeba :pray:
Prosiakowo
Posty: 447
Rejestracja: 22 maja 2014, 12:26
Miejscowość: Puck
Kontakt:

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - adop. po wylecz.

Post autor: Prosiakowo »

Tak trzymaj Karol!
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”