Wczoraj miałam okazję odwiedzić Florkę (Kocankę), na po adopcyjnej kawce

.
Muszę przyznać, że na żywo jest jeszcze ładniejsza

. Florka dobrze dogaduje się z rezydentką Miją, łączenie panienek przebiegło bez problemów. Malutka jeszcze troszkę jest nieśmiała, ale za to apetyt dopisuje i przybrała już na wadze. Trafił się Florce fantastyczny domek i wspaniali opiekunowie

.