Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - [*]

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

ODPOWIEDZ
Katrin86

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - kwarantanna

Post autor: Katrin86 »

Martuś boby już dużo lepsze od tych na początku :) Raz są miękksze raz twardsze, ale ładne i spora większoşć z nich trafia do recyklingu pokarmowego.
Może by mu rozrobić boby moich świniów :think: - zdrowi są
Tylko strzykawek mało :/
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - kwarantanna

Post autor: martuś »

Ciężka sprawa z nim :think: Może lepiej podejdź jutro do weta żeby coś mu dał? Karolku zdrowiej szybko bo tyle pyszności cię omija :fingerscrossed:
Obrazek
Katrin86

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - kwarantanna

Post autor: Katrin86 »

Po zwiększeniu dawki espumisanu Karol chyba lepiej się czuje, bo poszedł za mną do kuchni i trochę plątał mi się koło nóg w pokoju.
Jak ma dostawać co dwie godziny espumisan to chyba będzie ze mną chodził do pracy :think:

Jutro wstawię filmik z jego dzisiejszego spaceru - trochę widać jak go muszę poganiać żeby chociaż chodził.
Katrin86

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - kwarantanna

Post autor: Katrin86 »

filmik
Obrazek
U nas pada i to chwilami dosyć mocno i nie wiem czy brać Karola w taką pogodę do pracy :?
odeta89

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - kwarantanna

Post autor: odeta89 »

a Karol był odrobaczany? pamiętam przypadki, gdzie świnki były wzdęte, a okazało się, że są mocno zarobaczone.
Katrin86

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - kwarantanna

Post autor: Katrin86 »

jeszcze nie był, dzisiaj wysyłam kał wszystkich trzech prośków na te badania parazytologiczne i jak nie będzie byt mocno wiało dzisiaj to pójdę z nim do weta, bo ten brzuch po bokach dalej wzdęty, ale podwozie normalne - płaskie już. Nie wiem czy espumisan mu pomaga :? świeżego dostaje tyle o ile, przeważnie koper (wioskowy i kupny; wiatropędny) i trochę rumianku bezpromieniowego (zebrany na łące daleko od ulic). Obydwie rośliny można spokojnie stosować przy problemach w brzuszkiem.
Awatar użytkownika
gren
Posty: 1416
Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa, Targówek
Kontakt:

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - kwarantanna

Post autor: gren »

Ja bym nie dawała nic zielonego, nawet kopru czy rumianku. Jak będziesz u weta poproś o enteroferment.
Dawna grenouille ;)
Prosiakowo
Posty: 447
Rejestracja: 22 maja 2014, 12:26
Miejscowość: Puck
Kontakt:

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - kwarantanna

Post autor: Prosiakowo »

Mój Remik ostatnio był wzdęty. Wzięłam go do weta, dostawał kropelki Rodi colan przez 3 dni i teraz ma się świetnie. Cała akcja kosztowała mnie 12 zeta.
Katrin86

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - kwarantanna

Post autor: Katrin86 »

Prosiakowo mnie chyba więcej wyniesie, bo samo odrobaczenie 25 zł plus nie wiem co wetka będzie chciała robić i podać. Poza tym napisałam już do Pucki o fermakticv. Multilac słabo działa :think:
Z tego co czytałam to rumianek ma działanie rozkurczowe, a u ludzi można go stosować przy usuwaniu glist ludzkich i owsików. Ciekawe czy będzie jadł suszony rumianek :think:
Katrin86

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - kwarantanna

Post autor: Katrin86 »

z Karolem chyba lepiej bo sam wyszedł z klatki, a musiałam go wyciągać, przespacerował się do kuchni "na żebry" i chodzi sobie pokoju. Brzuszek też mniejszy :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”