Żyjemy ! Upały dają w kość ale radzimy sobie dzięki basenom na podwórku! Mieszkanie na wsi jest fajne...a tak się zamartwiałam.Grześ ma już prawie 8 miesięcy, nie wiem kiedy to zleciało.
Świnie żyją , kwiczą wniebogłosy choć są niesamowitymi tchórzami. Nawet moje kaszlnięcie wywołuje dziki bieg Cymka w nieznane byle by się schować poza klatką. Szkoda mi że takie z nich nieufne świnie.
Jak mam je oswoić jeśli brak czasami czasu na przytulanie. Cymek waży obecnie 1034 g a Fifcio 1130g.
Mam też na wakacjach świnkę koleżka od siostry

Bruno się nazywa i waży jakoś z 700g.
Otrzymał klatkę 100

żarełko i ziółka dostaje dzięki dobrej cioci stale odpowiednie i też pilnuję by mu się wśród dzieci dobrze żyło
Wieczorem dodam zdjęcia jak mąż zajmie się małym. Pozdrawiam i dziękuje za pamięć
