Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466

Post autor: sosnowa »

Grawa taka łaziła długo jak chorowała. Co ciekawe, jak się lepiej poczuła, to się sama doprowadziła do porządku, a jak wcześniej myłam to się gorzej pochorowała. Piernicz to. U nas tylko myję same stopy, bo mają czarne manicure jak któraś ma boby maziaste.
Duchi łokropnie atakujo. Straszo nornalnie. Prześladujo :rotfl:
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466

Post autor: dortezka »

też bym nie myła.. Jak Pigi się uświniła przy karmieniu to wycierałam na bieżąco i tyle.. tak naprawdę to i osiranych nie myję. Wolę skrócić sierść coby nie była wciąż mokra.. po czasie świnie same świetnie doprowadzają się do porządku i zmywają sobie żółtą farbę..

Trzymam kciuki wciąć za Buniaka :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466

Post autor: joanna ch »

duchi atakują, często blankową stopę jak śpi bezczelnie na widoku :twisted:

Troszkę ją doczyściłam ale to i tak daremny trud. Próbowałam jej odskrobać zieloną plamę z nosa i nie udało się, trzyma na kamień, ewentualnie razem z nosem można urwać :szczerbaty:

Dziś trochę odetchnęłam bo dzisiaj bardzo ładnie ciągnie strzykawę a wczoraj musiałam się z nią siłować, pakowałam w nią bobotic cały czas, brzuch jak banieczka i myślałam że już po musztardzie. :?

Dziś znów bliskie spotkanie trzeciego stopnia z mini klawiszem, Blankę trzeba będzie znów nadstawić kuprem do głaskania.
Dziś zrobiłam ten błąd że usiadłam w samych gaciach wśród świń karmić Buniaka. Blanka i Majka wykorzystały sytuację żeby się poprzeciskać koło mnie łaskocząc włosami i ponaparzać mnie z dyńki w tyłek który im zagradzał drogę :102:

filmik z wczoraj z rana - zwróćcie uwagę na te rachityczne nóżki https://www.magisto.com/album/video/JTp ... EEDmEwCXp_
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1274
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466

Post autor: lunorek »

Może Blankę ta osikana noga uratuje przed miłością mini klawisza :laugh: Przyklej jej ze dwa boby dodatkowo do tyłka i pokaż klawiszowej rodzicielce :szczerbaty:
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466

Post autor: joanna ch »

Klawiszowa rodzicielka nie ma tu nic do rzeczy, jak młody się uprze że chce siedzieć u świnek to nikt go nie powstrzyma :102: Jedną ofiarę trzeba będzie wyznaczyć. Na szczęście szybki głask go zadowala, woli patrzeć i karmić. Myślę że osik lub obób go nie zniechęci, jeszcze całkiem niedawno chciał jeść ich siano z podłogi :102:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466

Post autor: sosnowa »

Tekst o gaciach mnie powalił. w sumie fajnie było chyba :mrgreen:
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466

Post autor: joanna ch »

Bycie smyraną po tyłku przez świniaki które normalnie nie bardzo jeśli chodzi o kontakty świńsko-ludzkie to zaszczyt :102:
A wczoraj jak mieszałam mazię Blanka z zaskoku lekko nadgryzła mi paznokieć. Innego dnia o mało na nią nie usiadłam jak klęczałam nad Buniakiem bo mi się nawinęła jak nindża.

Dzisiejszy wieczór upłynął pod hasłem ślęczenia nad wzdętym mocno i bezkupowym Buniakiem. Chwilowo jest już dobrze. Sama coś je, kilka bobów stworzyła. A rano jedziemy... :? Różnie może być.

Co mogę jej poradzić oprócz boboticu?
Awatar użytkownika
Pulpecja
Moderator globalny
Posty: 1173
Rejestracja: 23 lip 2013, 9:23
Miejscowość: Łódź
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466

Post autor: Pulpecja »

Biedne maleństwo. Trzymam kciuki.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23202
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466

Post autor: porcella »

Głaskanie...po grzbiecie, po brzuszku, działa rozluźniająco. Trzymajcie się. :fingerscrossed:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
ANYA

Re: Opowieści Świńskiej Treści - duchi na s. 466

Post autor: ANYA »

Duzo zdrowka dla Buniaka :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”