W sobotę prawdopodobnie wracamy. Tutaj mam też sprawy rodzinne przez które nie mogę wyjechać wcześniej. Nie tylko świnie niestety u nas chorują. Jakkolwiek to zabrzmi, ostatnio zamawiałam w jednym sklepie podkłady dla świń i dla ludzi

Tarczycę w sumie nie wiem czy miała sprawdzaną, chyba we krwi to tak. Na usg chyba wetka nie jeździła jej po szyi.
Zobaczymy co dalej bo na razie tak jak zawsze - raz lepiej, raz gorzej, w tym momencie akurat lepiej

Z tego wszystkiego obawiam się że zawalę doktorat

Cynthia, ja się niestety już nie łapię w tym wszystkim, nie wiem czy coś z tego co ma jest na wątrobę. To powiem tylko że dostaje obecnie nystatynę, bioprotect, biolapis, amyladol, czasem ulgastran, czasem bobotic, czasem zastrzyk z metoclopramidu. A z jakiej wagi zeszła Twoja świnka, tzn jaką miała początkową?