Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - drożdże i nie tylko

Post autor: joanna ch »

Serce me rośnie bo dziś Bunia pierwszy raz w życiu podeszła do mnie sama z dziobkiem wyciągniętym. Co prawda chciała wydusić ode mnie jakieś żarło maziste ale co tam. Liczy się :102: Dziś również Blanka pierwszy raz w życiu sama wskoczyła mi na kolana. Co prawda dlatego że była tam Bunia jedząca ze strzykawki ale co tam, liczy się :102:

Blanka normalnie tak mi pomaga.. tak pomaga dziecina... Jak wymieniam podkłady na podłodze (a dziś przyszło 120 sztuk kolejnych :D ) to tak łazi mi na i pod że można paść. Jak posmyram po tyłku to ucieka rączo prukając ale zaraz zawraca i znowu przeszkadza. A przy karmieniu piratki zawsze kombinuje jakby tu wywalić filiżankę z wodą, otworzyć pudełko z proszkiem albo wepchnąć dziób do pojemnika z mazią rozrobioną. Dziś np trzymam pojemniczek w dłoni, skoncentrowana na Buni dziobku żującym, a tu nagle czuję ciężar ogromny dwóch Blankowych łap na tymże pojemniczku. I dziób już cały zanurzony. Co jakiś czas tylko ją odpychałam coby dla Buniaka strzykawką zaczerpnąć... A potem tylko wystarczy resztki zostawić na podłodze i znajdzie się jakiś odkurzacz co powylizuje.

Obrazek

sosnowa, w dziurze to Blanka siedziała a ona dodatkowego żarła nie potrzebuje jak widać po kuprze :102: A Buniak to w takie szpary włazi i nie wyłazi potem przed dłuuugi czas jak ma okazję i nie bardzo chce wtedy jeść.
Asita, nie jadły nigdy suszonego topinamburu, nie wiem czy by jej podpasował...
patrycja

Re: Opowieści Świńskiej Treści - drożdże i nie tylko

Post autor: patrycja »

Są postępy, ekstra!
:lol: Tak., ja też mam taka jedną co to cały czas mi coś wylewa i wkłada ryjąga :lol: .
Ps. Moje bardzo lubiły topinambur, polecam spróbować.
katiusha

Re: Opowieści Świńskiej Treści - drożdże i nie tylko

Post autor: katiusha »

U mnie taka pomocnicą a'la Blanka jest Pola :lol:
Awatar użytkownika
etycja
Posty: 1197
Rejestracja: 08 lip 2013, 23:04
Miejscowość: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - drożdże i nie tylko

Post autor: etycja »

Konkurencja dobra rzecz. Wszelkie jedzenie będzie lepiej wchodziło jak Blanka będzie czyhała za rogiem.
Obrazek
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - drożdże i nie tylko

Post autor: joanna ch »

Też tak kiedyś myślałam ale nie zawsze to działa - Bunia bardzo łatwo rezygnuje z jedzenia jak tamte przyłażą i jej zabierają. Ucieka i się chowa. Teraz np odpychałam dwa nosy obiema rękami żeby Bunia mogła zjeść swego liścia w spokoju. :roll: I zjadła.
katiusha

Re: Opowieści Świńskiej Treści - drożdże i nie tylko

Post autor: katiusha »

Nieładnie natręty! :nono: Trochę cierpliwości do rekonwalescentki nalezy okazać Obrazek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - drożdże i nie tylko

Post autor: sosnowa »

Skąd ja to znam. Ale ja wierzę, że ona im jeszcze pokaże.
Co do psich pomocników, to Łata zawsze sprząta mi wybieg i myje wszelkie pojemniki po lub z karmą ratunkową. resztki cykorii i marchew też sprząta. Niekiedy przed czasem, taka pilna :szczerbaty: :szczerbaty: :szczerbaty:
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - drożdże i nie tylko

Post autor: joanna ch »

Miejmy nadzieję, humor świniaka dobry, choć boby brzydkie. Np łazi wyraźnie do mnie przez pokój w celu otrzymania żarła, co przedtem jej się nie zdarzało bo siedziała skompresowana w kącie. Trochę też pyskuje Blance przy żarciu.

Świnie vs Mini Klawisz - Kolejne Starcie
Majka:
Biegałyśmy sobie, jak to na wyjeździe integracyjnym, swobodnie po kurorcie, bobami licznemi grunt użyźniając, aż tu nagle wpada Mini Klawisz. Mini Klawisz to zdaje się szef wszystkich szefów - wszyscy mu nadskakują, dostarczają żarło i rozrywkę, a Trzeci wręcz się go panicznie boi. Na szczęście jego wizytacje nie są częste - do tej pory przeżyłyśmy ze trzy.
Blanka jak zwykle, zupełnie bez instynktu samozachowawczego, rozkraczyła się tuż obok niego na sianie, świecąc (wcale nie śnieżnobiałym już!) zadem, i usnęła. O tempora, o w mordes! No i się doigrała bo to właśnie ją Klawiszka wyznaczyła do rewizji osobistej przeprowadzonej przez wizytatora. Co prawda przeżyła ją bez ubytków na futrze ale za to ze znacznymi na honorze.

Obrazek
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23202
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - drożdże i nie tylko

Post autor: porcella »

A cije te malutkie łapećki cije? ;-)
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - drożdże i nie tylko

Post autor: joanna ch »

Bratanek mój Jasio spędził dziś na obserwacji świń chyba ze dwie godziny. Oświadczył że będzie siedział i ich pilnował żeby ich tygrys nie zjadł :102: Blankę rzuciłam mu na pożarcie jako najgrubszą i najbardziej wyluzowaną. Pytał czy Buni oczko odrośnie :roll:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”