Ona twierdzi że ulgastran to najpaskudniejsza rzecz na świecie. Natomiast biolapis który moim zdaniem jest paskudniejszy je bez oporów.
Dzięki za kciuki. Buniak dziś większość dnia spędził w odosobnieniu coby jeść i boby do analizy robić (plastelinowe i niewiele ich) oraz w mych objęciach coby również jeść. Teraz poszła pospać z koleżankami pod półką. Nie mieszczą się wszystkie więc Majka wystaje. Średni ma Buniak ten apetyt i wybredna się zrobiła niemożliwie - w karmie musi być konkretna minimalna ilość Ziętka żeby chciała ją jeść - inaczej staje okoniem. Muszę nowego Ziętka zamówić ale to już chyba na adres rodziców bo do czwartku pewnie nie dojdzie. Waga stoi w miejscu. Wciąż około 665.
Na dwa tygodnie prawdopodobnie jadę do rodziców ze stworami, nie wiem jak to będzie z Buniakiem

No ale przecież jej w Mv nie zostawię na tyle.