Ja mam i to i to, i powiem, że wanna przy takich samych rozmiarach z trudem ale egzamin zdaje, a szkoda mi ciąć. Za to mycia tego w prysznicu sobie nie wyobrażam, więc myślę, że dobrą decyzję podjęłaś
Nasionek nie wydłubuje, i ten jest na tyle grzeczny, że nie załatwia się do "pustych" doniczek ale niestety skubie wszystko i czesto stara się ciągnąc za trawkę sporowadzić doniczkę na poziom ziemi, co kończy sie ziemią i doniczką (i kotem) na podłodze.

Ja kotów nie lubię nawet... ale tego uwielbiam, jest wyjątkowy i jestem w stanie znieść fakt nie posiadania kwiatków dla takiego kota.
Moje w sezonie zielonki jedzą i to i to, ale sianko dostają takie jakie sobie wybiorą. Są trochę rozpieszczone bo a) siano jest własne (stajenne, koszone na łąkach stajni), b) wolno mi brać nawet z nie napoczątych belek aby dawać świnom na próbowanie i jak im pasuje to biorę więcej. Całe lato było super sianko, czuć w nim było zioła, itp i jadły ze smakiem. Teraz np. jest inna belka i jedzą ale z mniejszym zachwytem więc muszę pójść do szopy i coś im zabrać z innej partii
