Ma się całkiem nieźle i oby tak było jak najdłużej! Nie odbudował swej masy 1200g a zatrzymał się na ok 950 i to jest trochę niepokojące i do obserwacji.
Je sam i pięknie dogaduje się ze swoim nowym kolegą Gabrysiem.
Jeśli będzie tak, jak jest- to będę baaardzo zadowolona . A jeśli będzie lepiej- to tym bardziej
Dziś właśnie byliśmy na przeglądzie. Wszystko jest niby ok, ale on ciągle taki mikry- trzyma te 950g i nie może przytyć. Je normalnie. Czasami miewa luźniejsze bobki. Dr Judyta zrobiła symboliczną korektę, ale wymacała też małego guzka na tarczycy- na razie do obserwacji.
Ale ogólnie to cudna z niego świnka.
W sumie nic nowego się nie dzieje.. Soliś trochę przybrał, ma teraz 965g. Ogólnie sam wszystko je, ale jak wrzucę mu kulkę ugniecioną z karmy ratunkowej to też zje oczywiście, bo to rarytas . Bobki lepsze. Daję mu Hepatiale, na pewno nie zaszkodzi. No i nadal mieszka z Gabrysiem i wydaje mi się, że to Solik rządzi w tym teamie.
Ogólnie aktualnie ma się dość dobrze i oby tak dalej.
A jednak nie jest do końca dobrze..
21.12 byliśmy na przeglądzie i dr Judyta dopatrzyła się leciutko wypchniętej lewej gałki ocznej.
Poszedł RTG głowy normalny oraz taki wewnątrzpyszczkowy. Okazało się, że ostatni trzonowiec górny ma mocno przerośnięty korzeń, który wypycha to oko od spodu. Jest też oczywiście stan zapalny w tym miejscu, przez co świń gorzej je, bo go to po prostu boli. Do tego jeszcze ten ząb przerósł sam w sobie (tzw. ząb olbrzymi) i to właśnie on rani wewnętrzną stronę policzka i nie pozwala się tej ranie zagoić. Ech.
Tolfina 5 dni, Enrofloxacyna 0,1 przez 10 dni (dziś ostatnia dawka). Pojutrze jedziemy do kontroli, ale sama widzę że oczko jest bardziej wypchnięte. Waga już tylko ok 780..