Dziś w nocy odeszła Luna

Pierwsze podejrzenia chłoniaka pojawiły się jesienią. Usunięty guz ze śledziony okazał się być jednak niezłośliwy. Radość moja trwała krótko, bo chwilę póżniej pojawiły się powiększone węzły chłonne. Rosły szybko, zwłaszcza szyjne osiągnęły imponujące rozmiary. Chcąc poprawić jej jeszcze jakość końcówki życia zdecydowałam się na zabieg usunięcia największego z tych guzów. Zmieniło to niestety niewiele. Koniec zbliżał się nieubłaganie... Przyszedł dziś...

Żegnaj kochana
