Gwiazda po prostu czekała na operację, Kasia planowała cięcie jej z samego rana, tylko ciągle wyskakiwały przypadki nagłe. W każdym razie od piątku jest u mnie, cięta będzie jutro rano. Nerwowa troszkę, większość dnia przesiadziała w norce, musiałem ją w końcu zabrać, żeby zaczęła jeść i pić.
Franek czuje się w miarę dobrze. Je głównie siano, ale do miski też czasem zagląda. Ładnie pije, ale tylko ze swojego poidła

