dziękujemy za ciepłe słowa.
klatka chwilowo poszła do piwnicy.
Starszy syn rozpacza, że już nie będzie miał się do kogo przytulić, młodszy się pyta kiedy Watson wróci z "świnkowego raju".
Zawsze będzie w naszych sercach. Miły, kulturalny, dobrze wychowany, nigdy nic nie zniszczył, i nikogo nie ugryzł, budził rano od poniedziałku do piątku, w weekend zawsze spał do 9. Uwielbiał spać w łóżku z głową na poduszce, nie znosił marchewki.
Ukochany zwierzak.
