
Polarki-pranie, odkłaczanie i inne cudowności z tym związane
Moderator: Pulpecja
Re: Polarki-pranie, odkłaczanie i inne cudowności z tym zwią
Przecież trzeba ochrzcić!!! 

- kimera
- Moderator globalny
- Posty: 3163
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
- Miejscowość: Łódź
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Polarki-pranie, odkłaczanie i inne cudowności z tym zwią
Moim zdaniem to oznacza, że im się podoba. Po pierwsze, że chciały się położyć, a po drugie, że nie chciały zejść
.
Polarowe norki i inne cudeńka wcale się nie niszczą w praniu. Niektóre rzeczy mam od samego początku posiadania świnek, czyli około siedmiu lat.

Polarowe norki i inne cudeńka wcale się nie niszczą w praniu. Niektóre rzeczy mam od samego początku posiadania świnek, czyli około siedmiu lat.
- llenka
- Posty: 296
- Rejestracja: 08 kwie 2014, 16:27
- Miejscowość: ŁÓdź
- Kontakt:
Re: Polarki-pranie, odkłaczanie i inne cudowności z tym zwią
kimero, ja tez - np ta prowizoryczna norke uszyta przez moha mame (z klamerkami
) ale ja bym tak chciala aby byly idealnie wyczyszone jak nowe 
I popieram, podoba sie swinkom a co wazniejsze - no jak juz sie spodobalo to sie nie chce pupy podniesc z miejsca


I popieram, podoba sie swinkom a co wazniejsze - no jak juz sie spodobalo to sie nie chce pupy podniesc z miejsca

moje futrzasta Cysia zaprasza na jej kątek internetów
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=3544

http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=3544
Re: Polarki-pranie, odkłaczanie i inne cudowności z tym zwią
ja norki i hamaczki piorę ręcznie, bo faktycznie dużo sierści jest w nich i ciężko ją później wyciągnąć z pralki. Z poszewką też próbowałam, ale ta sierść w poszewce osadzała się z powrotem na wypranych mebelkach. U mnie wygląda to tak: najpierw trzepię hamaczki i norki na dworze z kłaków i trocin, potem namaczam w wiaderku z wodą i octem. Po kilku minutach zmieniam wodę na gorącą i piorę w ręku z dodatkiem odrobiny proszku, ale tylko gdy są mocno zabrudzone. Potem dobrze płuczę i wywieszam na strychu, gdzie sobie schną 
