Polarki-pranie, odkłaczanie i inne cudowności z tym związane

czyli jak własnoręcznie zrobić hamak, domek, półkę itp.

Moderator: Pulpecja

Majka745

Re: Polarki-pranie, odkłaczanie i inne cudowności z tym zwią

Post autor: Majka745 »

Przecież trzeba ochrzcić!!! :lol:
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3161
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Polarki-pranie, odkłaczanie i inne cudowności z tym zwią

Post autor: kimera »

Moim zdaniem to oznacza, że im się podoba. Po pierwsze, że chciały się położyć, a po drugie, że nie chciały zejść :).
Polarowe norki i inne cudeńka wcale się nie niszczą w praniu. Niektóre rzeczy mam od samego początku posiadania świnek, czyli około siedmiu lat.
Awatar użytkownika
llenka
Posty: 296
Rejestracja: 08 kwie 2014, 16:27
Miejscowość: ŁÓdź
Kontakt:

Re: Polarki-pranie, odkłaczanie i inne cudowności z tym zwią

Post autor: llenka »

kimero, ja tez - np ta prowizoryczna norke uszyta przez moha mame (z klamerkami :glowawmur: ) ale ja bym tak chciala aby byly idealnie wyczyszone jak nowe ;)
I popieram, podoba sie swinkom a co wazniejsze - no jak juz sie spodobalo to sie nie chce pupy podniesc z miejsca :D
moje futrzasta Cysia zaprasza na jej kątek internetów :meeting:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=3544
Inoue

Re: Polarki-pranie, odkłaczanie i inne cudowności z tym zwią

Post autor: Inoue »

ja norki i hamaczki piorę ręcznie, bo faktycznie dużo sierści jest w nich i ciężko ją później wyciągnąć z pralki. Z poszewką też próbowałam, ale ta sierść w poszewce osadzała się z powrotem na wypranych mebelkach. U mnie wygląda to tak: najpierw trzepię hamaczki i norki na dworze z kłaków i trocin, potem namaczam w wiaderku z wodą i octem. Po kilku minutach zmieniam wodę na gorącą i piorę w ręku z dodatkiem odrobiny proszku, ale tylko gdy są mocno zabrudzone. Potem dobrze płuczę i wywieszam na strychu, gdzie sobie schną :P
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zrób to sam”