
Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - pełnometrażówka s.384
a ja nawet nie pomyślałam że to może nie być łatwy widok
tak się przyzwyczaiłam już do niego.

- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - pełnometrażówka s.384
Buniak mnie przywiązuje do domu strasznie. Nie widziałam rodziców i babci i bratanka chyba już ze dwa miesiące i bez sensu, nie wiem teraz co zrobić żeby ich zobaczyć -Brać świnię ze sobą? Ale może się przeziębi. Oddać ją do weta na weekend? Ale przecież tam w nocy nikogo nie ma, zresztą wolałabym już kabzy im bez potrzeby nie nabijać. W domu zostawić z Teżetem? Ale on się boi grzebać i skaleczyć jak świnia wierzgnie. Nie wiadomo co robić 

- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - pełnometrażówka s.384
Zostać...
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23210
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - pełnometrażówka s.384
Zamówić pielęgniarkę 

- etycja
- Posty: 1197
- Rejestracja: 08 lip 2013, 23:04
- Miejscowość: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - pełnometrażówka s.384
No to wszyscy nie przyjadą... do mieszkania by się nam nie zmieścili
Nasz "salon" ma powierzchnię użytkową mniej więcej 3,5 metra na 5 plus kuchnia 2 metry na 3, w drugim pokoju jest składzik rowerowo-zwierzakowy który się nie nadaje do gościowania.
Natomiast problem rozwiązał się póki co sam, bo właśnie się dowiedziałam że jutro nawiedzają nas teściowie

Natomiast problem rozwiązał się póki co sam, bo właśnie się dowiedziałam że jutro nawiedzają nas teściowie

- etycja
- Posty: 1197
- Rejestracja: 08 lip 2013, 23:04
- Miejscowość: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - pełnometrażówka s.384
No to odwiedziny parami i bilety sprzedawaj za zwiedzanie.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - pełnometrażówka s.384

Buniak strasznie się upierdziela przy jedzeniu

https://www.facebook.com/opowiesciswins ... 042811281/
Bunia właśnie została zgrzebana, zjadła jeden pojemnik żyta, wzgardziła kolendrą, zjadła mazię własnoręcznie mieloną i poszła spać do Majki pod półkę. Majka też się boi kolendry, natomiast Blanka skwapliwie skorzystała.
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - pełnometrażówka s.384
Moje jadły z chęcią wielką kolendrę suszoną. Może zwiąż w pęczek i ususz.
Górne siekacze u Buniaka ok? Czy się rozjechały czy ja źle na fotach widzę?W ogóle to chyba idzie w końcu ku lepszemu?
Górne siekacze u Buniaka ok? Czy się rozjechały czy ja źle na fotach widzę?W ogóle to chyba idzie w końcu ku lepszemu?
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - pełnometrażówka s.384
Nie ususzę, już Blanka z chomikami się zajęli większą częścią kolendry
Górne siekacze tak sobie - jeden jest martwy, zawija się, i nie da rady na niego gryźć, za jakiś czas będzie usuwany. Ona teraz nie gryzie siekaczami prawie, tylko przepycha to chwytną łypką dalej do trzonowców. Widać czasem jej zmagania na niedojedzonym liściu kapusty pekińskiej - dziurawi jednym ząbkiem ale nie zawsze jej się uda oderwać. Ostatnio miała trochę górne zęby piłowane. Natomiast trzonowce podobno perfekt. Następna wizyta w środę czyli przez tydzień dziura ma więcej czasu na gojenie się zanim zostanie zeskrobana. Ale krew wciąż się pojawia jak czyszczę.
Chyba idzie ku lepszemu, ale ja na razie jestem ostrożna. Odetchnę jak się ta przetoka zamknie.

Górne siekacze tak sobie - jeden jest martwy, zawija się, i nie da rady na niego gryźć, za jakiś czas będzie usuwany. Ona teraz nie gryzie siekaczami prawie, tylko przepycha to chwytną łypką dalej do trzonowców. Widać czasem jej zmagania na niedojedzonym liściu kapusty pekińskiej - dziurawi jednym ząbkiem ale nie zawsze jej się uda oderwać. Ostatnio miała trochę górne zęby piłowane. Natomiast trzonowce podobno perfekt. Następna wizyta w środę czyli przez tydzień dziura ma więcej czasu na gojenie się zanim zostanie zeskrobana. Ale krew wciąż się pojawia jak czyszczę.
Chyba idzie ku lepszemu, ale ja na razie jestem ostrożna. Odetchnę jak się ta przetoka zamknie.