a może Żur po prostu tak ma? Ja też długo walczyłam z brzydkimi bobami Freci.. przestałam walczyć i.. się unormowało! jak zobaczę tylko lekko miękkiego to od razu wciskam gasprida rano i na wieczór i jest ok..
Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
Asita.. co Ty tak zaglądasz swoim chłopakom te jajeczka.. trzeba by z Twoim M poważnie porozmawiać
a może Żur po prostu tak ma? Ja też długo walczyłam z brzydkimi bobami Freci.. przestałam walczyć i.. się unormowało! jak zobaczę tylko lekko miękkiego to od razu wciskam gasprida rano i na wieczór i jest ok..
a może Żur po prostu tak ma? Ja też długo walczyłam z brzydkimi bobami Freci.. przestałam walczyć i.. się unormowało! jak zobaczę tylko lekko miękkiego to od razu wciskam gasprida rano i na wieczór i jest ok..
Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
No bo te jajeczka są takie fajne...
Takie obrośnięte futerkiem i siuraczek mały
Nie to co siuraki i jajka faceta...te są brzydkie...ble...nic fajnego... 
Nie sądzę, żeby Żur tak miał... kiedyś tak nie miał, zrobiło mu się tak rok temu i tak zostało, czasem tylko jest lepiej. Mobilizuję się aby w piątek podjechać z nim do Gdyni na usg. Coś mi się wydaje, że do mojej dotychczasowej wetki przez najbliższy czas nie zawitam... Tylko muszę jej kasę za badanie krwi dać. Ale pisałam do niej mail (bo oczywiście już nie oddzwoniła nigdy), żeby podała nr konta, ale nie odpisała. Cóż. Kiedyś przy okazji do niej pojadę. Tymczasem wypróbuję nowego weta. Może się nie zawiodę, bo to już 3-ci wet, do którego przestaję chodzić... Czy ja za dużo wymagam? Jakaś upierdliwa może jestem? Za bardzo wnikam w zdrowie moich świń? Za dużo chcę wiedzieć? Za dużo chcę, żeby wet wiedział?
Nie sądzę, żeby Żur tak miał... kiedyś tak nie miał, zrobiło mu się tak rok temu i tak zostało, czasem tylko jest lepiej. Mobilizuję się aby w piątek podjechać z nim do Gdyni na usg. Coś mi się wydaje, że do mojej dotychczasowej wetki przez najbliższy czas nie zawitam... Tylko muszę jej kasę za badanie krwi dać. Ale pisałam do niej mail (bo oczywiście już nie oddzwoniła nigdy), żeby podała nr konta, ale nie odpisała. Cóż. Kiedyś przy okazji do niej pojadę. Tymczasem wypróbuję nowego weta. Może się nie zawiodę, bo to już 3-ci wet, do którego przestaję chodzić... Czy ja za dużo wymagam? Jakaś upierdliwa może jestem? Za bardzo wnikam w zdrowie moich świń? Za dużo chcę wiedzieć? Za dużo chcę, żeby wet wiedział?
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- kimera
- Moderator globalny
- Posty: 3166
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
- Miejscowość: Łódź
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
A propos jajek
. Pojawiły się barwniki do malowania pisanek wielkanocnych. Są to barwniki spożywcze, więc można je wykorzystać do malowania... np. domków dla świnek lub chomików, albo do barwienia ciasta. Można też barwić tkaniny, choć nie jestem pewna, jak bardzo odporne byłyby te kolory na pranie.
-
Assia_B
Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
kimera, dobrze, że nie napisałaś, ze można nimi zrobic dodatkowe kropki na jajkach świnek 
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
Też myślałam, że coś takiego Kimera napisze
I już brwi marszczyłam, wyobrażając sobie farbowanie jajeczek Miecia 
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
balbinkowo
Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
Asita myślę że to ważne aby lekarz twoich członków ródziny, a za takie uważam również swoje zwierzęta, odpowiadał ci pod każdym względem. Ma w końcu w swoich rękach ich zdrowie oraz życie. Tak że nie przejmuj się tylko znajdź takiego, który Tobie odpowiada w 100%. 
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
Wczoraj byłam u facetów. Jestem okropna, ale od kiedy mieszka z nami Mietek nie śpię już z nimi na strychu...ten mały ciągle burka...w nocy łazi i burka i mnie budzi... Zastanawiamy się z mamą, kiedy mu przejdzie
Jestem zadowolona, bo po ultradiarze nieco poprawy z kupami, choć Mietek podeptał wczoraj i trzeba było mu myć przednie łapki. Jest jednak grzeczny przy tej czynności. Żuruś na szczęście trzyma wagę, nie spada
Dostali w nagrodę kulki z ratunkowej i topinamburu. Zmieliłam również liście brzozy i dołożyłam, też Żurek zjadł
Tak więc powoli będę zamieniać ilość ratunkowej w stosunku do zmielonych liści i bulw.
A niedługo będzie bazarek na tymczaski Kati i Joanki
Będziemy reklamować akcję!
Jestem zadowolona, bo po ultradiarze nieco poprawy z kupami, choć Mietek podeptał wczoraj i trzeba było mu myć przednie łapki. Jest jednak grzeczny przy tej czynności. Żuruś na szczęście trzyma wagę, nie spada
A niedługo będzie bazarek na tymczaski Kati i Joanki
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
meiss
Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
Nam Gaga od jakiś 2 tyg burka i burka. Wyśpi się i idzie jeść, ale w drode trzeba burczeć, Zośka koło niej przejdzie - burczy, nudzi jej się - burczy. Też nas to irytuje trochę, bo zazwyczaj dzień czy dwa to trwało podczas rujki i spokój. Ja za bardzo burczy to ją biorę na kolana i trochę spokoju jest...
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
Meiss, ja mówię wtedy do Miecia, że ma przestać....na chwile się zatrzyma, popatrzy w niebyt ("skąd te głosy dochodzą?
) i idzie dalej burkając

Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
meiss
Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
Robię tak samo! Z takim samym skutkiem...
Jak każę Zosi przestać jeść żwirek to ona tak się patrzy i nagle zaczyna się np. gryźć czy drapać: o co ci chodzi człowieku, przecież ja się tylko drapię...
Jak każę Zosi przestać jeść żwirek to ona tak się patrzy i nagle zaczyna się np. gryźć czy drapać: o co ci chodzi człowieku, przecież ja się tylko drapię...