Dziękuję
porcello, stoliczek nie bardzo bo u nas narowista świnia + stoliczek = trup. U nas musi być na miękkim i możliwie blisko gruntu.
Trochę bez sensu to czyszczenie bo ja czyszczę a świnia dla odwrócenia uwagi coś sobie szamie i znowu oczodół brązowy albo zielony

Więc tego żarcia nie bardzo się da wydłubać. Ale wygrzebałam kawałki białej glutowatej tkanki. Dwa razy dziennie wysysam patyczkami pojemniczek soli fizjologicznej z gentamycyną. Potem solcoseryl.
Świnia dzisiaj jest okropna, nie chce współpracować, nie chce za bardzo jeść ze strzykawki (a dostaje immunoglukan i probiotyk więc chociaż to powinna), drze się i ucieka. Jeszcze bobotic jej daję bo brzuszek wzdęty. Boby ma mocno śmierdzące, tak bardziej jak psim
Jutro wstawię mega długi filmik dla wytrwałych (7 min) to zobaczycie jak z nią walczę, dość brutalnie to wygląda ale niegroźnie było.