No to Leon będzie męski... część strupków po zastrzykach odpadła, oczywiście z futrem - fakt, u świń nie robią się takie jak u szczurów i nie po każdym zastrzyku, ale przez to czuję, jakbym to ja schrzaniła sprawę przy wbijaniu igły. Leon ma to gdzieś, dla mnie też to nie jest ważne, nadal jest prześliczny, tylko tak jakoś mi smutno się zrobiło, miesiąc od zabiegu, a tu ciągną się konsekwencje, pogorszenie relacji z kumplem itd. Wzięłam go dziś na pocieszające wymizianie, a on mi się zamienił w śpiącego rogala Przynajmniej kontakt z człowiekiem go jakoś relaksuje.
Ale kaszaków nowych nie ma, a tyłek sukcesywnie się goi. Tj. większy strup odpadł, pod nim była mała ranka, teraz jest mały strup, w końcu zniknie zupełnie.
Hierarchia im się jeszcze nie ustaliła. Leonek jest wyluzowanym prośkiem, ale Baran zaczął mieć spiny, odkąd wrócili do siebie po operacji. Dziabów nowych nie było, są tylko kłótnie i próby dominacji. Po co mu ta władza, skoro Leon nigdy go nie gnębił? Opowiedziałam o tym mamie, ale ona jest solidarna z Barankiem: "Oj, bo u nas jak byli, to biedny Baranek podchodził do jedzenia dopiero jak Leonek skończył...". Biedny Baranek, zagłodził się pewnie czekając te 5 minut
Panny pojechały do domu w sobotę. Pewnie ze dwa razy grubsze, bo chociaż ja restrykcyjnie podchodziłam do suchej karmy (podobnie jak z chłopakami, odkąd mamy zalecenia od weta), to odmawiały wybiegu konsekwentnie przez cały pobyt u nas. Wystawione na zewnątrz wracały. Baby Ale fajnie z nimi było, aż mi trochę brakuje tych oznak dezaprobaty przy gotowaniu obiadu
Baranek i Leonek znowu razem [*]
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Przygody Baranka i Leonka - dużo fotek, są dziewczyny!
O, szkoda, że śpiącego rogala nie obfociłaś
Też bym chętnie powakacjowała jakieś świneczki, ale nikt mi nie chce nic przywieźć...A jestem teraz u mamy i mogłabym
Też bym chętnie powakacjowała jakieś świneczki, ale nikt mi nie chce nic przywieźć...A jestem teraz u mamy i mogłabym
Hm, ale tego nie rozumiemVal pisze:Ale fajnie z nimi było, aż mi trochę brakuje tych oznak dezaprobaty przy gotowaniu obiadu
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Przygody Baranka i Leonka - dużo fotek, są dziewczyny!
Rogala nie mogłam obfocić, musiałabym wstać co najmniej po to, żeby okna odsłonić, bo w pokoju było ciemno. A wtedy rogal by się obudził i znając moje szczęście do zdjęć, już drugi raz by się tak nie zrelaksował
A z tymi pannami to chodzi o to, że one mieszkały w kuchni (drugi najchłodniejszy pokój po pokoju chłopaków), a nie lubią strasznie odgłosów dzwonienia, więc jak się dzwoniło łyżką o patelnię, szklankami itp., to zawsze były niezadowolone.
A z tymi pannami to chodzi o to, że one mieszkały w kuchni (drugi najchłodniejszy pokój po pokoju chłopaków), a nie lubią strasznie odgłosów dzwonienia, więc jak się dzwoniło łyżką o patelnię, szklankami itp., to zawsze były niezadowolone.
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Przygody Baranka i Leonka - dużo fotek, są dziewczyny!
Aha. No i teraz wszystko już jest jasne Może będzie jeszcze okazja na rogala
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Przygody Baranka i Leonka - dużo fotek, są dziewczyny!
Przy sprzątaniu klatki świnki uznały, że 10 minut bez jedzenia to za dużo. Trzeba zdobyć je jak najszybciej.
O, paśnik. Nie da się wejść do środka? Znajdziemy sposób!
Leonku, ale jak tam mam wejść? To pudełko... to aż 15 cm... ja mam lęk wysokości!
To chyba nie na moje nerwy... ja skubnę to, co wystaje z dołu...
Jak sobie chcesz, ja będę jadł.
No dobra, człowiek. Oddawaj całą klatkę. I ma być żarcie all inclusive. Nawet stójkę do ciebie zrobię, żebyś potraktował mnie poważnie.
A w ogóle to sprzątanie świniom jest bez sensu z punktu widzenia ich relacji. Za każdym razie robi się reset ustawień smrodowych i do ponownego osmrodzenia (około doby, może dwie) są silniejsze konflikty, bo Baran znów się zapomina i próbuje przejąć władzę. Tylko ta ciapa nie ma determinacji. Niby skubnie futro z Leona, ale to Baran jest tym, który musi zwiewać. Niby chce rządzić, ale zaraz przypomina mu się, że od 5 minut nie jadł i trzeba przeprosić się z Leonkiem, żeby spokojnie wrócić do klatki i uratować się od śmierci głodowej. Brak konsekwencji
O, paśnik. Nie da się wejść do środka? Znajdziemy sposób!
Leonku, ale jak tam mam wejść? To pudełko... to aż 15 cm... ja mam lęk wysokości!
To chyba nie na moje nerwy... ja skubnę to, co wystaje z dołu...
Jak sobie chcesz, ja będę jadł.
No dobra, człowiek. Oddawaj całą klatkę. I ma być żarcie all inclusive. Nawet stójkę do ciebie zrobię, żebyś potraktował mnie poważnie.
A w ogóle to sprzątanie świniom jest bez sensu z punktu widzenia ich relacji. Za każdym razie robi się reset ustawień smrodowych i do ponownego osmrodzenia (około doby, może dwie) są silniejsze konflikty, bo Baran znów się zapomina i próbuje przejąć władzę. Tylko ta ciapa nie ma determinacji. Niby skubnie futro z Leona, ale to Baran jest tym, który musi zwiewać. Niby chce rządzić, ale zaraz przypomina mu się, że od 5 minut nie jadł i trzeba przeprosić się z Leonkiem, żeby spokojnie wrócić do klatki i uratować się od śmierci głodowej. Brak konsekwencji
Re: Przygody Baranka i Leonka - głodne świnie
Czego to swinie nie wymysla zeby zdobyc zarcie
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Przygody Baranka i Leonka - głodne świnie
Sugerujesz nie sprzątać?
Stójka Leonka super profesjonalna
Stójka Leonka super profesjonalna
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- kimera
- Moderator globalny
- Posty: 3161
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
- Miejscowość: Łódź
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Przygody Baranka i Leonka - głodne świnie
Spróbuj zostawić w posprzątanej klatce jakąś brudną, tzn osikaną szmatkę. Zapach będzie znajomy, to i mniej powodu do kłótni i smrodzenia.
Re: Przygody Baranka i Leonka - głodne świnie
Tak zrobię, chociaż jak widzę szuranie jajkami po różnych częściach klatki po sprzątaniu, to nie wiem, czy jedna szmatka pomoże. Ale dzięki, spróbujękimera pisze:Spróbuj zostawić w posprzątanej klatce jakąś brudną, tzn osikaną szmatkę. Zapach będzie znajomy, to i mniej powodu do kłótni i smrodzenia.
Jutro znów laski przyjeżdżają do mnie na wakacje Zawsze wesoło, chociaż... chyba nie chciałabym więcej świń na stałe. Jestem odporna, oglądam tematy adopcyjne i zachwycam się ślicznymi świniami, ale nie czuję potrzeby adopcji. Ale tak na wakacyjny wyjazd to lubię świnie rodziców w domu gościć
- kimera
- Moderator globalny
- Posty: 3161
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
- Miejscowość: Łódź
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Przygody Baranka i Leonka - głodne świnie
Jest prosty sposób, żebyś mogła się cieszyć wieloma świnkami morskimi, mając na własność tylko Baranka i Leonka.
Tak, zgadłaś! Zostań domem tymczasowym .
Tak, zgadłaś! Zostań domem tymczasowym .