Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Dropsio

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Dropsio »

Podobno selera korzeniowego nie powinno sie podawać, bo cośtam sie kumuluje... Ale nie pamiętam co, chyba metale ciężkie ciągnie prawie tak dobrze jak normalna sałata (rzymska, cykoria, roszponka, rukola są bezpieczne, o ile nie są pakowane w folię, bo wtedy kumulują się szkodliwe azotany. Podobno). Naciowy za to jest ok :)
Kciuki za Żurusia! :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: joanna ch »

kadm chyba?
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Asita »

Dziś robiąc obiad zdałam sobie sprawę, że dziś minęły 2 miesiące od Alfika :( Kroiłam kolendrę i pomyślałam, że Alfik nigdy jej nie spróbował.... Na pewno by mu smakowała. Żurkowi i Mieciowi suszona bardzo smakuje....
joanna ch pisze:kadm chyba?
Tak, kadm. Moja wetka mówiła, że poszuka tej informacji w fachowej literaturze, bo się trochę zdziwiła...
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Dropsio

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Dropsio »

Na pewno bryka sobie właśnie po jakiś ładnych łączkach za TM i próbuje wszystkich ziół których nie miał czasu spróbować wcześniej ;)
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Asita »

Taką mam nadzieję Dropsio :) i że ma pełno fajnych kumpli do towarzystwa w końcu, bo Żurek jak to Żurek nie był zbyt towarzyski dla niego ;) i że jest spasłym miśkiem :)
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
Bajlandia
Posty: 777
Rejestracja: 12 cze 2015, 22:29
Miejscowość: Bydgoszcz/Włocławek
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Bajlandia »

Na pewno tak właśnie jest ;)
:świnka1: Gburia-Furia i Fanaberia u mnie od 04.10.2015, Dixi od 31.03.2019, Teng od 05.07.2020 :świnka2:
:candle: Fanaberka 05.03.2019
:candle: Gburka 17.05.2020
katiusha

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: katiusha »

On tam skrzyknął już całą ferajnę chłopaków z forum i szarżują przez step, jak stado dzikich mustangów Obrazek
Dropsio

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Dropsio »

Elita taka :D
Pani Strzyga

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Pani Strzyga »

Asita pisze:Dziś robiąc obiad zdałam sobie sprawę, że dziś minęły 2 miesiące od Alfika :( Kroiłam kolendrę i pomyślałam, że Alfik nigdy jej nie spróbował.... Na pewno by mu smakowała. Żurkowi i Mieciowi suszona bardzo smakuje....
:pocieszacz:
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

Post autor: Asita »

Ech, nie ma zgody we mnie nadal. Nie rozumiem, czemu tak się stało. Joanna pisze, że ma zaufanie tylko do dr Kasi...może do niej powinnam była pójść od początku... Ale i tak czasu już nie cofnę.
I dzwoniłam dziś do wetki i mówiła, że mocz generalnie w porządku, tylko trochę trzeba go uzasadnić, bo jest za niskie ph. Zastanawiam się czy to może przez wit C sztuczną? Jutro do niej pojadę, bo ma mi opracować dietę i jakąś cud-miksturę dać. Powiedziała, że musi jeszcze doczytać, czy ta mikstura zadziała też na gastryczne sprawy, bo może organizm jest zakwaszony i od tego są problemy z kupami...

A poza tym dziś odbieram auto. Zapłacę tylko 480zł za hamulce...Ha! I wyszło szydło z worka... Pomyślałam sobie, że może u mnie jest podobnie do Dortezki i jak by mi się po obecnej naprawie znowu lampka zapaliła, to bym już tak jak oni nie jechała. A tu dziś mechaniol dzwoni, że nic nie ma do naprawy, bo przewód był zaśniedziały i dlatego kontrolka ciągle się na nowo zapalała mimo zerowania komputera... A ja się wkurzałam na mojego focusika, że się drań psuć tak strasznie zaczął, muszę go przeprosić...może go w końcu umyję :lol:

A teraz kulinarnie, bo jestem z siebie dumna... Oczywiście trwam w mojej diecie. Wczoraj na obiad był dorsz w sosie: papryka żółta, marchewka, cebulka, świeża kolendra, zmiksowany pomidor, wszystko uduszone na oliwie i do tego dodany pokrojony filet z dorsza, do tego upieczone na oliwie talarki ziemniaków :102: Mniam!!! Jakie dobre mi wyszło!!!
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”