Oj tam, CN nie jest znowu aż taką złą karmą, ja bym aż tak jej nie demonizowała, trzeba tylko sprawdzić ją pod kątem tego słonecznika, grochu czy pestek dyni (ktoś pisał że też czasem się trafiają), no chyba że czyjeś świniaki z nimi sobie radzą i jedzą. Certyfikowane hodowle z Cavies Club of Poland karmią świnki z tego co zauważyłam głównie CNem, choćby ze względów czysto ekonomicznych. Jak tu wykarmić np. Trovetem, którego malutka paczuszka kosztuje zaraz z 20 zł, na przykład 40, 60 czy 80 prosiaków (bo i po tyle mają niektórzy hodowcy, więc dosłownie szok!)??? Nie da rady, nikt finansowo temu nie podoła.
A z suszków to moje chętnie jedzą: owies, kukurydzę, skrzyp polny, koniczynę zwykłą i czerwoną, mieszankę z suszonych warzyw i ziół Herbal Pets, liście truskawki, maliny, porzeczki i brzozy, niechętnie natomiast jeżówkę, na której najbardziej mi zależało, bo bardzo podnosi odporność...

Daję małej od wczoraj Dr Ziętka Immuno herbs.
Kara, ja mam przed oczami zdjęcie Stefci, takiej świneczki z grupy na fb, z podo na 4 łapki, dokładnie takiej świnki jak Petroncia i Rozalka, trafiła do dziewczyny z interwencji z różnymi problemami, bo jakiś idiota tak ją zaniedbał, malutka odchodziła w męczarniach, czołgając się do miseczki. Nie udało jej się uratować. No nie oddam nikomu tej czarnej świnki, po prostu nie oddam. Nie umiem.