potwory i spółka! - pięcioświń

[paprykarz]

Ufff, już myślałam, że "coś". Denerwuje się jakbym sama miała rodzić. Tyle psich porodów widziałam, i normalnych i cesarek, a nie umiem przejść nad tym do porządku dziennego.

Gumiaki to podstawa "Zestawu Małego Zbieracza" przecież Nawet mam dwie pary: odświętne i w kwiatki na codzienne akcje w lesie.

[loriain]

Ja jakoś podchodzę do tego chyba najspokojniej ze wszystkich domowników. Nigdy nie byłam przy psim porodzie, ale też nie przekopywalam internetu w poszukiwaniu wszystkich rzeczy które mogą pójść nie tak wiec nie mam stresu

No na gumiaki wpadłam przypadkiem w lidlu i pamiętając przemoczone codziennie tenisowki wrzuciłam do wózka

[Pikabu]

za Eli

[loriain]

Wgralam na YT co nieco
pierwszy, drugi, suche dali! i poranna gimnastyka

[swissi]

Super. Kurcze tak teraz pomyślałam że moje dawno nie biegaly takim szybkim sprintem. stateczne świnie się zrobiły. Rzadziej wygłupy w głowie

[loriain]

U mnie dwa razy dziennie są gonitwy rano i późnym wieczorem. Dwie wariatki regularnie spalają kalorie, Elmo jako dżentelmen rzadziej się dołącza, ale jak już ruszy to jak stado słoni ale to jeszcze gowniarze, pstro w głowach

Zostawiłam im dziś otwarty kojec, ale ani myślą ruszać w pokój

[loriain]

Urodził się pierwszy... niestety martwy taki śliczny chłopczyk

[Bulletproof]

To już... to może potrwać kilka godzin, cierpliwości.. będzie dobrze!

[swissi]

To dla maluszka

[loriain]

Są trzy żywe do tej pory. Dwie dziewczynki jedna brązowa z białymi skarpetkami, druga calutka biała. I biały chłopak. Czekamy na dalsze dzieciaczki. Elli jest bardzo dzielna, daje sobie doskonale radę.