
O świnkach (po)morskich, które odeszły... Luna [*] 7.04.2024
Moderator: pastuszek
-
- Posty: 27
- Rejestracja: 29 sty 2014, 20:59
- Miejscowość: Sztum-Malbork
- Kontakt:
Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły... Artu(*) 21.02.2
Artuś brykaj sobie zdrowy z kolegami za tęczowym mostem 

- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12526
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
-
- Posty: 447
- Rejestracja: 22 maja 2014, 12:26
- Miejscowość: Puck
- Kontakt:
Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły... Artu(*) 21.02.2
Jakie to przykre uczucie, kiedy odchodzi świnka, którą się człowiek opiekuje, troszczy i dogląda w chorobie. To bardzo zbliża. Współczuję Ci bardzo.
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8038
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły... Tamu [*]27.03.2

Wczoraj, ok. 20.25 odszedł Tamu i serce mi pękło.
Chorował już długo... Jakieś półtora roku temu zaczęły się problemy z zaleganiem włosów w żołądku, w końcu utworzyła się z nich giganytczna kula. Tamu przeszedł dość rzadką operację usunięcia bezoara z żołądka i miało być już tylko lepiej. Ale chwilę póżniej pojawił się mały nadziąślak i problemy z zębami. Nadziąślak został usunięty, a problemy z zębami zostały i jeździliśmy raz na jakiś czas do dr Judyty na korekty.
Tamu był bardzo zżyty ze swoim przyjacielem Artu. Zawsze i wszędzie razem. Nawet bezoara postanowili mieć razem, choć jest to podobno bardzo rzadka przypadłość wśród świnek.
Kiedy miesiąc temu odszedł schorowany Artu, Tamu stracił chęć życia. Do tego jeszcze dokładnie wtedy przyplątał się ropień okołowierzchołkowy. Dr ropnia oczyściła, ale ząb- bardzo problematyczny, bo ostatni- został. Jakby tego było mało- dołączyła się infekcja górnych dróg oddechowych. Ostatni nasz miesiąc to płukanie ropnia, zastrzyki, inhalacje..
Ciągle było byle jak, choć bywały i lepsze momenty.
W ostatnich dniach Tamu jednak się poddał, ropień caczął się paskudzić, nie pomogł kolejny antybiotyk i kolejne oczyszczanie..
Chciałam jeszcze jechać dalej, ratować go. Dziś rano mógł być w Warszawie.. Nie zdążyłam.
Tak, jakby nie chciał robić mi problemu..
Myślę, że nie miał sił na walkę. Nie potrafił i nie chciał żyć bez swojego Przyjaciela..
Zawsze cichy i spokojny, bardzo pogodny. I umarł tak, jak żył..
Teraz już są razem.






Dla Tamu

Do zobaczenia mój misiu...
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +20 w DT
- Siula
- Posty: 4008
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły... Tamu [*]27.03.2
Kochane chłopaki, szczęśliwi i zdrowi biegają razem po tęczowych łąkach





- gunia
- Posty: 229
- Rejestracja: 16 sty 2017, 12:02
- Miejscowość: ostrołęka
- Kontakt:
Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły... Tamu [*]27.03.2
Tak bardzo Ci współczuję straty i brak mi słów by wyrazić smutek...
Dla Tamu
Dla Tamu

Jest ze mną: Guńka
Za TM Jessi,Hania,Łinia
Za TM Jessi,Hania,Łinia
- urszula1108
- Posty: 3215
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
- sosnowa
- Posty: 15291
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt: