Jaki tu spokój... na na na na... nic się nie dzieje... na na na na...
U nas bez zmian, wieprze jedzą, śpią, bobczą i nienawidzą się nawzajem

Serdel zaczął sobie urządzać wycieczki po całym mieszkaniu i jak przyjdzie w odwiedziny do moich chłopaków to chcą wścieklizny dostać. Sami też rzucają się do siebie nawet przez kraty, ale jak Ptysia za długo nie ma, to Paproch za nim płacze. A podobno to baby ciężko zrozumieć...
Tymczasem... Serdel się skurczył!
teraz jest w wersji kieszonkowej
