Rudosław i Płochacz EC+ w nowym domu

[Ronek]

705 przed sniadaniem

[Natalinka]

Piękni obydwaj! Jeden faktycznie urodą ponadczasową, drugi - nieoczywistym wdziękiem emanujący

[Ronek]

Słuchajcie, chłopcy są fantastyczni! Miałam im robić zdjęcia na wybiegu, ale gapiłam się jak zaczarowana na ich zabawy i ze zdjęć nic nie wyszło. Ale do ad remu:
Człowiek jest im w gruncie rzeczy zbędny, ponieważ mają siebie. O ile jest pełna miseczka, to człowiek przeszkadza. Idealne swinki dla dorosłych, lubiących obserwowac aktywność zwierząt, lub do domu z małą ilością wolnego czasu! Oczywiście, jeśli się ich wyciągnie na kolanka, to wszystko odbywa się zgodnie z zasadami - pomrukiwanie, rozpłaszczanie. Ale żeby się domagać pieszczot, to nie. Za to przytulają się do siebie, hm...
Prowadzą nieustanną rozmowę, w ich klatce nigdy nie panuje cisza. Wszystko robią razem i zgodnie - przy miseczce przeżuwają w zgodnym rytmie, nawet przerwy robią symultanicznie. Nie wyrywają sobie jedzonka - każdy zajmuje swoje miejsce przy miseczce lub paśniku. Odgapiają od siebie i naśladują. Kiedy Rudi ma ochotę na samotność i wchodzi na domek, Płochacz od razu staje przy domku i go delikatnie zagaduje. Jesli nic nie uzyska, kładzie się spać. Ogólnie Płochacz bardziej zabiega o zainteresowanie Rudosława niż odwrotnie, ale to nie jest tak, że Rudiemu Płochacz przeszkadza. Raczej "daje się uprosić".
A już to co wyczyniają na wybiegu! Gdyby dopisać dialog do ich aktywności, to byłoby coś takiego:
-Bracie, gdzie biegniesz?
-Tutaj, muszę zrobić 32 okrazenia wokół krzesła
-Mogę krążyć z tobą?
-Dawaj, ale ja się spieszę! Albo nie, pod tym kredensem chyba jest fajnie
-Oj już lecę. Albo chodź, w druga stronę pobiegniemy, dobra?
-Nie, ja chcę tutaj!
-Masz iść ze mną, czemu nie chcesz ze mną {krótkie przyjacielskie spięcie}. No chodź, bo będę cie trącał. No dobra, idę tam gdzie ty!
-O rety, ktoś idzie, uciekajmy do kąta!
-Za mną! O, już poszedł, chodź biegniemy kto pierwszy obok stołu!

I tak przez cały czas. I gdakanie, mruczenie, popcorning. Niestrudzona aktywność. Duża odwaga na wybiegu, nie truchleją z byle powodu.
Mówię Wam, świnki - rewelacja!

[basia M]

Ronek , daj zdjęcia
A może film ?
dla chłopaków . Super , że szczęśliwi

[lubię]

Super
Kamień z serca, bardzo się bałam, że Płochacz nie będzie chciał się dogadać z jedynym dostępnym kolegą w okolicy. A tek, to nie dość, że jest szczęśliwy, bo ma fajnego kumpla, to jeszcze teraz obaj będą znacznie odważniejsi do ludzi
Ronek, zdjęcia samego Płochacza możesz skopiować z poprzedniego wątku - album nie jest zamknięty, jak klikniesz w fotkę, to możesz brać z hostingu. Albo wytnij linki z cytatu

[Ronek]

Będą i zdjęcia i filmik. Z naciskiem na filmik, ponieważ tylko tak można pokazać, jak fantastyczni są chłopcy. Niestety jakąkolwiek aktywność dodatkową mogę planować tylko na weekendy, więc szanowna publiczność musi poczekać.
Wczoraj, pod moją nieobecność, rodzina zajęła się sprzątaniem świńskich apartamentów, co automatycznie łączy się z wybiegiem. Panowie podobno byli niestrudzeni w eksplorowaniu przestrzeni, bo pozwolono im na więcej. Gdyby mogli, to i do sąsiadów zajrzeliby zapytać, co słychać . Wszędzie wejdą, wszystko sprawdzą. A co się przy tym nagadają!

[wilczurka]

cudaki

[Ronek]

Panowie w akcji. Oczywiscie najbardziej rozkręcili się po wyłączeniu kamery...
https://youtu.be/G-pDAWHj0uE

[Ronek]

No naprawdę. Miał być filmik, jest filmik i nic? Nawet jednego, kurtuazyjnego "śliczne świnki"?

[sosnowa]

Może dlatego, że wszyscy wcześniej poszli spać przed poniedziałkiem?
Chłopaki są boscy.