Świnkowe życie Pieszczocha [*] i Alvina [*] oraz Dastiego

[Assia_B]

Z nadgodzinami u mnie to jest tak, że mogę je odebrać, np. wyjść wcześniej albo przy takiej ilości wziąć wolny dzień, ale jak wiecie mam 48 dni urlopu... Więc wybieram drugą opcje i je wypłacam
Raczej nie ma opcji uzbierać 100 dni Na szczęście!

Haha Siula w końcu odkryła co się tu wyrabia

Plan na dziś to sprzątanie mieszkania i klatki... U chłopców już średnio pachnie przez brak czasu w tym tygodniu...

[katiusha]

Mam nadzieję, że wypoczęłaś kobieto!

[Assia_B]

Troszkę odpoczęłam, ale nadal jestem padnięta. Jakoś nie mogę się wyspać...

Ale chłopcy ucieszeni, bo prawie dwa dni biegania i leniuchowania poza klatką

No i TŻ dostał wypłatę i zamówiliśmy obiecane kapciochy, a raczej jamki u pastuszka Tylko musimy zaczekać, bo ona jeszcze ma przerwę w szyciu

[Bajlandia]

Ale urocze zdjęcie Widać że chłopaki zadowolone i uśmiechnięte od ucha do ucha!!!

[martuś]

Cieszą się, że dostaną nowe kapcie

Weekendy mogłyby trwać dłużej...

[balbinkowo]

Nie dziwię się chłopakom że mają takie uśmiechnięte pyszczki... dobrze im, tak pościelowo
Taaa, weekend mógłby trwać trochę dłużej, powiedzmy 5 dni weekendu i dwa dni pracy

[Assia_B]

Zadowoleni Przez ostatni tydzień prawie całe dnie spędzali w klatce, a wczoraj i dziś są na wolności i radośnie biegają Lubię patrzeć na te ich ucieszone minki
Na nowe jamki z pewnością się cieszą! Duży dotrzymał słowa.

Co do weekendu, to chociaż tak 3 dni na 4

[Arya90]

Nie dziwię się chłopakom że mają takie uśmiechnięte pyszczki... dobrze im, tak pościelowo
Taaa, weekend mógłby trwać trochę dłużej, powiedzmy 5 dni weekendu i dwa dni pracy

Popieram

Jamki od pastuszka są super, chłopaki już się z nich cieszą

[Assia_B]

Mamy już od pastuszka materacyk, kapciochy i tunel, teraz pora na jamki, chłopcy będą zadowoleni

[dortezka]

chyba im machałaś jakimś ogórkiem przed pyszczkiem bo obydwoje patrzą w ten sam punkt

a ja Was zdziwię, bo za długi weekend też jest męczący.. już posprzątałam całą chatę sama.. nawet tam, gdzie dałam radę weszłam na szafki i.. z przerażeniem stwierdzam, że jutro jeszcze jeden dzień wolny ale jutro już Małż też będzie w domu i jedziemy z Pipkami na USG więc dzień szybko minie..