Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
-
agatauk02
Re: Żurek i Alfredzik- nie wiadomo co
Trawe zbierasz normalnie na trawniku ? Kurcze ja sie zawsze boje ze jakas nawozona albo zasiusiana przez psy i koty. Nie mam odwagi bo nie wiem czy taka trawa moze zaszkodzic czy swinkom to nie przeszkadza
ale swiniuchy uwielbiają trawke to moze jednak powinnam sie wybrac. 
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Żurek i Alfredzik- nie wiadomo co
Nie wybieraj z trawnika. Ja chodzę na łąkę za lasem, który jest za osiedlem....
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- Kaoru22
- Posty: 824
- Rejestracja: 22 lip 2013, 11:45
- Miejscowość: Kalisz/Toruń
- Kontakt:
Re: Żurek i Alfredzik-tarczyca
To nie jest klinikaAsita pisze:Już skrobnęłam maila do tej kliniki z info, że to do tej wetki. Mam nadzieję, że odpowiedzą a jak nie, to w poniedziałek zadzwonię.
Kaoru, a u Ciebie ta narkoza była wziewna?
Dostałam szeroką odp z Medicavetu. Już nie będę tu wklejać. Pokrótce dr Judyta odradza podania metizolu nie mając 100% pewności, że to tarczyca a tej nie mamy. Wskazywała, że zdrowe świnki miały odbiegi od norm w ft4. Zadał jeszcze kilka pytań, więc prześlę jej wszystkie wyniki badań i zobaczymy, co dalej. Pisała też, że torbiel mogła zamienić się w ropień, dlatego na usg wyszło, że to nie torbiel, bo nie jest wypełniona płynem. Napisał też, że przyczyna może być zupełnie gdzie indziej. Tak czy siak wyślę jeszcze te wyniki i poczekam, co napiszą z Solca Kujawskiego i znowu będę podejmować decyzje...
Kawalerów trzech http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=635
Vituś i Dieguś na zawsze w moim sercu
Vituś i Dieguś na zawsze w moim sercu
- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Żurek i Alfredzik- nie wiadomo co
uuu.. tylko pozazdrościć bo aż dwie godziny trwał masażykAsita pisze:No to post pod postem. Już po masażyku
Asita, no to skoro dwie lecznice Ci tak odpisały, to może faktycznie warto to wyciąć.. trzymamy kciuki
A Alfredzik znów wyjada Żurusiowi
Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
-
Dropsio
Re: Żurek i Alfredzik- nie wiadomo co
Długo mnie to nie było, a tu takie wieści... Może faktycznie lepiej to wyciąć. 
-
Assia_B
Re: Żurek i Alfredzik- nie wiadomo co
Jeżeli są dwie podobne opinie, to może warto zaufac... Będziemy z chłopcami mocno trzymac kciuki 
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Żurek i Alfredzik- nie wiadomo co
Prawda jest okrutna.... - Alfredzik non stop wyjada Żurusiowi....dortezka pisze:A Alfredzik znów wyjada Żurusiowi
Odpisali mi jeszcze z Ogonka. Też by wycinali... Napisali, że czasem podają metizol, i jak nie ma zmian, to wtedy tną. Ale napisali, że operacja wiąże się z dużym ryzykiem, bo naczynia, bo nerki.... Już wolałam nie czytać... Dr Judyta w Medicavetu pisze ze mną szerokie maile, więc najprawdopodobniej zdecyduję się na operację u niej.... Wtedy najbliżej w grudniu, żebym mogła zrobić nadgodziny i zamienić je na dni wolne, bo z urlopu zostały mi 3 dni... Wtedy wyglądałoby to tak, że jakiegoś dnia z rana im Alfreda przywożę, zostawiam, jeśli nie ma przeciwskazań po operacji, to wieczorem mogę odebrać. Ale że po 3 dniach (o ile nic się nie dzieje) musi być kontrola, to dr Judyta radzi zostawić go u nich (albo zasugerowała kogoś ze Stowarzyszenia, ale na to bym nie poszła, po co komuś jeszcze głowę zawracać). I wtedy po 3 dniach go odbieram. Bo wydaje mi się, że nie ma sensu wynajmować pokoju w Wawie na 3 dni... Tak to te 3 dni byłby u nich, a ja wolne bym wzięła na czas jego rekonwalescencji po powrocie. To wydaje się mieć sens. M jest chętny (pomimo alergii) jechać za pierwszym razem ze mną, choć będzie musiał wziąć bezpłatny urlop.
Dr Judyta po moich opisach (bo wyniki badań dopiero wysłałam teraz) mówi, że winowajcą utraty wagi przy zachowaniu apetytu jest najprawdopodobniej ta torbiel - narośl.
Dzięki wszystkim za kciuki
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Żurek i Alfredzik- nie wiadomo co
Oj Asita, to jest naprawdę poważna sprawa, człowiek chce jak najlepszą decyzję podjąć dla dobra frędzelka swojego. My też trzymamy( całą piątką), może to wycięcie by pomogło i spokój będzie

-
Assia_B
Re: Żurek i Alfredzik- nie wiadomo co
Oj... Szkoda, że masz tylko tyle urlopu... Ale też fajnie, że masz opcję wybrać nadgodziny... Chętnie oddalabym Ci trochę mojego, bo mam 26 jeszcze... Bez szans na wybranie...
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Żurek i Alfredzik- nie wiadomo co
Trzymam kciuki! Rzeczywiście lepiej byłoby go zostawić na pierwsze dni w Mv, szczególnie jakby kombinował stopą przy szwach jak Bunia. Ale na wyjmowanie szwów to chyba już u siebie prawda?
