No, jak myszeczka był Ridżuchna, za wcześnie został odłączony od rodzeństwa, bo powinien jeszcze dwa tygodnie posocjalizować się z braćmi ale na temat jego pierwszego domu nie będę się wypowiadać bo mnie coś zaleje. Grunt że Ridżunio dostał szansę na normalne życie, niestety jego rodzice nie mieli tyle szczęścia a rodzeństwo nie wiem jak skończyło...
Wróciliśmy, 400 zł zostawiliśmy

Bonkers straciła 3 zęby i kamień na nich. Jeszcze troszkę pijana jest
Majka ok.
Dostałam w Mv prezenta od Jolki

kołowrotek i duży domek i tunel dla Koparki i żarełko i poidło. Dobra ciocia Jola
